 |
|
szukam ukojenia w rymach głupot, nie rozkminiam
|
|
 |
|
wielu woli sie zalać, bo świat jest zbyt straszny,
w poszukiwaniu szczęścia wyruszają na dno flaszki
|
|
 |
|
samotność i pustka, rzeczywistość szara,
zdeptane sumienie mara, paranoja, marazm
|
|
 |
|
obudź mnie zanim umre, uczyń bym nie był ślepy,
wygoń te chore myśli i zmień priorytety
|
|
 |
|
mimo mrozu muszę z Tobą iść, mimo mrozu, mego serca nie pokrywa lód
|
|
 |
|
jeśli zamarzłby ocean, musisz wiedzieć, byłabym pierwszą osobą, która przez niego pobiegnie, do Ciebie..
|
|
 |
|
dziś wiem, że w życiu piękne są tylko chwile i nie dam Ci gwiazdki z nieba, ale dam Ci kurwa tyle i tylko będziesz chciał...
|
|
 |
|
wielki ogień tej nadziei zamienił się w płomyczek.
|
|
 |
|
Twoje serce jest gdzieś indziej i ma jakiś inny plan, nie wpłynę na Twe uczucia, chociaż chciałabym mieć ten dar.
|
|
 |
|
dziękuję, że mi pomagasz i że choć trochę Cię mam, gdybyś nagle stąd odszedł, proszę - nie zrób nigdy tak...
|
|
 |
|
nie dzwoń do mnie dziś nie zastaniesz mnie, tonę w purpurowej mgle
|
|
 |
|
czuję, że za mało czasu nam tu zostało, by pozwolić sobie na to by nie być razem
|
|
|
|