 |
chociaż raz obejmij mnie, bez żadnych słów, zwyczajnie z nudów.
|
|
 |
udaje, że cieszę się, gdy ze mną zostajesz, lecz w głębi serca już Cię nie poznaję.
|
|
 |
za późno już, wiem, choćbym chciała, nie zmienisz już się.
|
|
 |
znikasz. nie wiem nawet czy Cię chce zatrzymać, obawiam się, że dłużej nie wytrzymam, zbyt wiele złego wydarzyło się.
|
|
 |
Nie skreślaj mnie ze spisu pilnych marzeń, nie skreślaj mnie na liście do zachwytu. Nie skreślaj mnie, podkreślaj mnie.
|
|
 |
Co cechuje romantyka? To, że patrzy, a nie dotyka
|
|
 |
Czy się boję? no proste. przeraża mnie las nocą, przeraża mnie wiatr, jesień, spadające liście, zimne powietrze i pustka. Twój brak mnie przeraża, trzęsące się ręce, łzy na policzkach, i drżące wargi. przeraża mnie to, że bez Ciebie zwyczajnie umieram.
|
|
 |
idziesz na dno, bezradność z beznadzieją chodzą w parze
|
|
 |
ważne co jest teraz, bo ono trwa wiecznie
|
|
 |
jebać urojenia, nie wszystko jest do zrozumienia
|
|
 |
sensem staje się tylko to, co może się opłacić
|
|
 |
najmniejszy gest jest pozornie bez znaczenia
|
|
|
|