 |
Szkoda, że wraz z dłońmi i nosem nie zamarzło i moje serce. wciąż naiwne i gorące, jak dawniej.
|
|
 |
Mężczyźni kochają za coś; za uśmiech, za ciało, za intelekt, za obiad, za seks... A kobiety? Kobiety kochają, bo fajnie jest kochać, nie?
|
|
 |
Jedni żyją z przesytem,inni za wiele nie mają. Jedni stwarzają problemy, inni ich ciągle szukają. | KALA.
|
|
 |
Gdybym naprawdę powiedział to wszystko, co chcę powiedzieć, dopiero wtedy wszyscy by mnie znienawidzili. | EMINEM.
|
|
 |
Raczej nie szukam szczęścia tam gdzie go nie ma.Nie lubię się pchać raczej tam gdzie nie trzeba.Moje problemy,moje życie, moja sprawa.Raczej nie lubię się nad sobą użalać. | KALA.
|
|
 |
Nadzieja to kolejny etap, z którego się wyrasta.
|
|
 |
Muzyka zaczyna nudzić, jedzenie przestaje smakować. Ubrania są niewygodne a włosy przeszkadzają. Dusisz się w makijażu, zimna herbata parzy w język. Modlitwa nie daje ukojenia, rysowanie przestaje cieszyć. Marzenia przestają być realne. Nie dlatego, że się zmieniają, po prostu nie wierzysz w możliwość ich spełnienia. Piec jest lodowaty, dzień- czarny jak ogromny kruk. Skóra zmienia się w kamień, krew w ciekłe żelazo. Oczy pokrywają się szkłem, usta zastygają w bezruchu. Ktoś przyczepił ci do rąk sznurki i zaczął nimi ruszać w rytm muzyki– nie martw się, to tylko mała pomoc dla nowego szefa. On pomoże ci wydostać się z tego dołka. Tylko wiesz co, jest jeden drobny szczególik – już nigdy nie będziesz sobą. Ale to nic, tańcz dalej, tańcz dalej…
|
|
 |
Zwykłam być pijana z miłości, ale teraz mam kaca.
|
|
 |
Pytasz, jak wygląda moje życie. Jeśli poprosisz o ogólny jego zarys, odpowiem, że jest zwyczajne. Chodzę do szkoły, spotykam znajomych, zdarzy mi się zadurzyć. Jeśli poprosisz o dokładny opis jednego tygodnia na odpowiedź złoży się wiele elementów. Znajdzie się w tym alkohol, marihuana, narkotyki, okaleczanie. Ujrzysz we mnie dziecko, które zbyt szybko zaczęło dorastać. Pragnęło szczęścia, otrzymało krótkotrwałą radość w pigułce. Chciało pokochać życie, a zauroczyło się w gęstym dymie. Nie poznasz powodów dla których z premedytacją niszczę swoją przyszłość. Ja już znam ten scenariusz. Przerażony, zwyczajnie uciekniesz, a me wołanie o pomoc ucichnie w oddali.
|
|
|
|