 |
Na podstawie art. 11 par. 8 kodeksu Miłosnego, skazuje Cię na dożywotnie umieszczenie w moim sercu. Wyrok jest prawomocny i nie możesz wnieść apelacji.
|
|
 |
Lojalność to towar, który szybko się psuje.
|
|
 |
- Hej, lampko!
- Słucham?
- Chcesz pogadać?
- Jasne, a o czym?
- O mnie.
- Co się dzieje?
- Jestem sama.
- Ja też.
- Ale ty jesteś lampą.
- A ty człowiekiem.
- Nie widzisz różnicy?
- Nie zawsze.
- Lampy nie mają uczuć. Ludzie mają.
- Ty tak, ale większość nie.
|
|
 |
Nie wiedziałam do tej pory, że może być tyle rodzajów łez. Są łzy smutku, gorzkie, łzy wzruszenia i radości. Łzy, które oczyszczają duszę ze złych demonów i łzy, które zabierają wszystko. Łzy wielkie niczym groch i lecące ciurkiem jak gorąca woda z kranu. Łzy, które parzą i zostawiają wyryte ślady na policzkach do końca życia. Łzy, które zmieniają człowieka raz na zawsze. Łzy, które wżerają się w skórę niczym żrący kwas. Łzy, które są jak gęsta krew, sączą się powoli. Ale tylko oddanie może być tak piękne, wzniosłe i tak bardzo boleć, by doprowadzić człowieka do granic obłędu, dzikiego zatracenia, a za chwilę być mokre od wypłakanych łez. Łez, które nie dają się zakwalifikować do żadnej kategorii.
|
|
 |
Moje kłamstwa, mój ból, moje straty, moje wybory, moje życie i proszę zamykać drzwi przy spierdalaniu z niego.
|
|
 |
Produkcja! Więcej nakrętek i śrub, więcej drutu kolczastego, więcej biszkopcików dla psów, więcej kosiarek do trawy, więcej łożysk, więcej materiałów wybuchowych, więcej trującego gazu, więcej mydła, więcej pasty do zębów, więcej gazet, więcej oświaty, więcej kościołów, bibliotek, muzeów. Naprzód! Czas nagli. Embrion przeciska się przez szyjkę macicy, a nikt tam nawet nie splunie, by mu ułatwić wyjście. Suchy, na wpół uduszony płód. Nie zapłacze. Nie przyczyni się do wzrostu PKB. Jaka szkoda.
|
|
 |
Przecież sama rozjebałam to wszystko co przez całe życie kochałam najbardziej, gdzieś przy kolejnym drinie, a może tabletce, przy którymś szlugu, gdzieś obok tego kolesia, który wydawał się taki słodki którejś nocy, razem z którymiś rzygami w publicznym kiblu, a może razem z dziesiątkami zgubionych bletek z kiosku, gdzieś przejebałam całe to uczucie.
|
|
 |
nie wiem co Ty kurwa do mnie mówisz, ale jesteś przystojny, więc mów dalej.
|
|
 |
wiesz, nienawidzę, gdy ktoś na siłę próbuję się wtopić w towarzystwo. gdy robi z siebie idiotę, głupka po to by zabłysnąć. rozumiem, nie wszyscy muszą każdego lubi, ale żeby od razu lizać tyłek 34 osobom w klasie? no to wybacz.
|
|
|
|