 |
prędzej zapłaczę ze szczęścia niż właduję sobie kulę.
|
|
 |
on odszedł i znów pękło Ci serce, masz kamień w to miejsce, już dosyć tych cierpień...
|
|
 |
chyba nie chodziło nam o to, byś płakał, co?
|
|
 |
niech Cię Bóg prowadzi tą mokrą ścieżką, zroszoną rosą łez tych wszystkich pięknych dziewcząt co były kiedyś z nami, dziś są samotne albo są z innymi, ale chcą nas ponownie.
|
|
 |
już nie umiem się smucić, umiem się wkurwiać, umiem ranić dupy i umiem grać na uczuciach...
|
|
 |
-pijemy dziś? - a co, urodziny masz? - nie, wódkę.
|
|
 |
|
Nieważne ile masz wad i tak chcę Ciebie.
|
|
 |
bo najgorzej jest tęsknić za kimś, kogo widzisz codziennie..
|
|
 |
'zraniłem kilka dobrych kobiet i kiedy przyjdzie dobry moment jeszcze je przeproszę.'
|
|
 |
lepiej wpadnij, polej, zapijemy smutek, on i tak wróci z jutrem.
|
|
 |
znam kilka słów, które ranią jak nigdy.
|
|
|
|