 |
z każdym kolejnym dniem staję się coraz bardziej obojętna na Jego osobę. Jeszcze kilka dni, tygodni, miesięcy a wymarzę go z archiwum mojego serca. Jeszcze chwila a zapomnę smak jego ust, który tak kochałam, zapach Jego ciała, którym tak bardzo uwielbiłam się otulać, głębię jego oczu, w której kochałam się topić. Jeszcze kilka sekund, minut, godzin a zapomnę, że ktoś taki jak on istniał, a ból który mi towarzyszy, słabo, ale towarzyszy zniknie całkowicie. / podobnodziwka
|
|
 |
A następnym razem, gdy położysz na mnie swój słodki ciężar, wpleciesz dłoń w moje włosy i gdy Twoje usta spoczną na mojej szyi, proszę, spójrz w moje oczy. Powiedz, że przy mnie możesz nie myśleć o problemach, zapomnieć o całym świecie. Powiedz, że jestem Twoim ukojeniem, opatrunkiem na każdą ranę, że beze mnie jest źle. Kiedy będziemy szli pustą ulicą późnym wieczorem wykrzycz, że mając mnie, masz więcej niż chciałeś, że jestem Twoim wszystkim. Krzycz, że beze mnie nie masz nic. Szepcz mi do ucha, że każdy dzień bez mojego dotyku, głosu, spojrzenia to piekło. Że gdy wracasz i znów masz mnie obok, dopiero wszystko jest dobrze. Pokaż mi, ile dla Ciebie znaczę. |k.f.y
|
|
 |
Naszym jedynym usprawiedliwieniem na wszystkie złe rzeczy, które robimy jest to, że jesteśmy młodzi. |k.f.y
|
|
 |
Gdy wyplatał swoje palce z moich czułam jakby jakiś anioł stróż mnie opuszczał, a przecież ciągle był obok.|k.f.y
|
|
 |
Kiedyś chyba żyłam, ale teraz już nie pamiętam./bekla
|
|
 |
|
żeby serce- sercem, a nie raną
|
|
 |
To śmieszne, że mógł być tak podobny do Ciebie, że zwykły facet na ulicy mógł wyglądać niemal identycznie i potrafił spojrzeć na mnie TWOIMI oczami, Twoimi rozumiesz? Patrzył na mnie a ja poznałam Cię w tych niebieskich oczach, które mimo że nie mogły były Twoje./bekla
|
|
 |
Problem w tym, że przyjaźń działa w dwie strony.|k.f.y
|
|
 |
Oczywiście, że zabolało. Każde nieodpowiednio dobrane przez Niego słowo, uderzyło za mocno. Stał naprzeciwko mnie i świadomie ranił. Bawił się mną. Krzywdził. Czy Mu wybaczyłam? Nie. Czy zamierzam? Nie sądzę. Ból siada głęboko w sercu, z czasem cichnie i już nie czuć go tak bardzo, ale kiedy przychodzi ten odpowiedni moment, kiedy On pojawia się na horyzoncie, serca zaczyna bić innym rytmem, wszystko powraca, nienawiść, miłość, zemsta, chęć ucieczki, ból. Cierpienie wychodzi na pierwszy plan i znów na nowo rozpoczyna się odwieczna walka z uczuciem. [ yezoo ]
|
|
 |
Cześć, właśnie zraniłam swoje serce po raz kolejny. Uciekłam się do psychicznej i fizycznej przemocy wobec swoich uczuć. I to zabolało pomimo obojętności, którą w sobie noszę od wielu miesięcy, wiesz?
Zraniłam siebie, choć jestem egoistką i nie mam prawa do szczęścia, ani tym bardziej do tego, aby ktoś był obok i mnie akceptował. Ale czy kiedyś będę mogła choć na moment stanąć przed ludźmi i pokazać im, że nie jestem tak słaba, jak oni myślą? Czy jeszcze kiedyś zdołam pokonaj swój lęk, nieśmiałość, swoją niezdarność, aby na trochę coś w sobie zmienić? Czy może już zawsze będę się ranić złymi emocjami, ciemnymi wyborami, które są niejasne dla mojej egzystencji? Wiem, to nie znaczy nic wielkiego, bo ja nie znaczę nic w tym świecie dla nikogo. Jednakże chciałabym, aby coś się zmieniło. Monotonność mnie zabiła, zdusiła we mnie wszystko co mogłam mieć, czym mogłam żyć. Jestem bez uczuć, jestem pusta, jestem egoistyczna.. Aczkolwiek nie chcę taka być. Nie chcę zostać sama.
|
|
|
|