 |
Ale przecież On miał już swój świat. (...)
W tamtej chwili jednak, gdy tylko ja odbijałam sie w Jego oczach,
pomyślałam zarozumiale: No i co z tego?
|
|
 |
Nie muszę się odchudzać, jestem szczupła.
Nie liczę kalorii, papierosów, drinków.
Liczę za to chwile. I liczę na siebie.
|
|
 |
Nie tylko na mnie nie zwracał uwagi, ale na cały świat.
|
|
 |
Z kolejnymi dniami, kolejnymi sms-ami, kolejnymi myslami
przekonywałam się do Niego coraz bardziej. Coraz mocniej Go pragnęłam. Właśnie Jego. Nawet jak nie odpisywał na moje słowa,
nie czułam się zawiedziona, bo wcale nie oczekiwałam od Niego odpowiedzi.
Po prostu dzieliłam się przeżyciami z minionego dnia
i wstukiwałam w komórkę kolejne literki.
|
|
 |
chodziliśmy zatłoczoną ulicą,
a Ty wziąłeś mą rękę i tańczyłeś ze mną.
|
|
 |
wszyscy myślą, że zwariowałam,
idę w świat z Tobą u boku
|
|
 |
myślę o Tobie, kiedy nie mogę spać,
choćby cały mój sufit był wypisany Twoim imieniem
|
|
 |
Czułam, że ta znajomość musi mieć ciąg dalszy.
Nieważne jaki. Po prostu dalszy.
|
|
 |
Przyparta do muru podchodzę do Ciebie szurając nogami,
znowu udając, że nic się nie stało.
Ty jednak potrafisz czytać z moich warg i oczu..
Mówiłeś, że podziwiasz mnie za to, że nie umiem płakać.
Nie wiedziałeś jednak, że dopiero gdy zamykam się
w czterech ścianach mych myśli i uczuć,
rozpoczynam swój codzienny rytuał. Widzisz?
Pomimo wszystko przejrzałeś mój skomplikowany charakter na wylot.
|
|
|
|