 |
And I feel You coming through my veins. - I czuję Ciebie przechodzącego przez moje żyły.
|
|
 |
Chciałabym być jedynie z Tobą reszta nie ma znaczenia.
|
|
 |
Jestem inna, bo nie marzę o romantycznych spacerach przy świetle księżyca, czy oglądaniu wspólnie wschodów słońca. Pragnę tylko wspólnych zakupów w sklepie, sms-ów na dobranoc, zwyczajnej, treściwej rozmowy, czy przelotnych pocałunków w czoło na pożegnanie. Nie koniecznie muszą być długie i namiętne. Bo mi wystarczą małe gesty, by poczuć miłość. Bo czasami krótkie tęsknię, oznacza więcej niż tysiąc innych słów.
|
|
 |
Nikogo nie można porównać z Tobą.
|
|
 |
Nareszcie mam Cię na wyciągnięcie ręki.
|
|
 |
Bezwarunkowo i nieodwołalnie w nim zakochana.
|
|
 |
Słowa to tylko słowa. Aż do momentu, w którym zrozumiesz co oznaczają.
|
|
 |
Jakie to uczucie, kiedy wiesz, że Cię kocham?
|
|
 |
-On Cię kocha? -On?Mnie? Chyba Cię pojebało do reszty! -Tak! Nie widzisz jak on na Ciebie patrzy,kiedy przechodzisz? Jak szuka cię wzrokiem, gdy nie ma Cię przy nim przez 5 minut? Jak się stresuje podczas rozmowy z Tobą? To jest miłość! Kocha Cię!
|
|
 |
-Z czego się śmiejesz ? - zerknął na mnie zdezorientowany. - Właściwie to z Ciebie. - posłałam mu złośliwy uśmieszek i splotłam swoje palce z jego. -Jak to? Dlaczego ze mnie ? - dalej nie wiedział co mam na myśli. siedział i uważnie śledził ruch moich źrenic. -Bo widzę Twój strach ,który mnie ironicznie pobudza do śmiechu. - uniosłam brwi ku górze. -Jak to .. - zrobił głupawą minę, tę którą kochałam najbardziej. - Nigdy nie powiedziałeś , że chcesz bym dla Ciebie żyła, jednak przeraża Cie myśl , że mogłabym odejść z kimś innym zostawiając Cię bez słowa.. - spojrzałam na Twoją minę. zupełnie nie wiedziałeś co powiedzieć, nie mogłeś wykrztusić słowa. - Nie martw się Skarbie, kocham Cię i nie zostawię. - dodałam, składając słodki pocałunek na Twoich wargach < 3
|
|
 |
już nie piszesz. przyzwyczaiłam się. ale to, że spoglądam na Twój status co chwila to już inna bajka..
|
|
 |
stali wpatrzeni w głębie swoich zakochanych oczu. deszcz padał na ich głowy - nie obchodziło ich to. nie widzieli nic poza miłością w swoich oczach, pośród tłumów byli tylko Oni dwoje.
|
|
|
|