 |
|
Przepraszam, że przez moją przeszłość niszczę Ci teraźniejszość. Dlatego chcę uchronić Twoją przyszłość. Nie chce Ci jej zniszczyć. Ja sobie poradzę, potrafię udawać. Miłość nie jest prosta. W miłości bywa tak, że trzeba poświęcić swoje szczęście, dla szczęścia drugiej osoby. Teraz tego nie rozumiesz, ale kiedyś pojmiesz, że zrobiłam dobrze. Gdzieś, kiedyś, gdy będziesz miał cudowną żonę i śliczne dzieci, jak już założysz rodzinę, przypomnisz sobie o takiej jednej kobietce, która kiedyś, w dalekiej przeszłości odegrała małą rolę w Twoim życiu. Przypomnisz sobie o mnie i podziękujesz mi w myślach. Dlaczego w myślach? Bo mnie już wtedy nie będzie, został mi zaledwie miesiąc życia.
|
|
|
|
Milosc wymaga poswiecen i wyrzeczen, a w zamian otrzymujemy szczescie. W zwiazku sa obowiazki, ktore na pozor uwazamy za przyjemnosc. Z czasem staje sie to uciazliwe dla nas samych jak i dla naszych partnerow.
|
|
|
|
Zaslugujesz na lepsza osobe. Na kobiete, ktora da Ci to, czego ja nie moge dac Tobie. Taka, ktora da Ci wszystko, spelni Twoje oczekiwania i zaakceptuje Twoj tryb zycia. Wybacz, ze nie moge zaakceptowac tego, ze trujesz sie dragami. Dla Ciebie to zabawa zyciem, bo chcesz sie wybawic, poki jestes mlody. Ale pomysl - bawisz sie zyciem, niedlugo mozesz go nie miec. Potrafie zaakceptowac to, ze czasem sie upijesz, zresetujesz. Ale nie to, ze chodzisz pijany co drugi dzien. Nie potrafie poradzic sobie z tym. Mowiles, zebym Ci pomogla, i ze Ty pomozesz mi. Problem w tym, ze Ty nie chcesz tej pomocy, bo kochasz to co robisz. A robisz rzeczy zle. Trzymam kciuki, ze zmadrzejesz.
|
|
|
|
Życie kopie w dupe zbyt czesto za mocno, wybacz. Mnie zycie skopalo jak szmate, pomimo mlodego wieku. A Ty utwierdzasz mnie w przekonaniu, ze juz lepiej nie bedzie.
|
|
|
|
Jesteśmy szczęśliwi. Na pozór. Chcesz miec wszystko, a nie można miec wszystkiego. Na pozór mnie kochasz, na pozór żyjesz. Na pozór jest dobrze. Nie jest dobrze, już nie.
|
|
|
|
Jutro - mój osobisty dzień sądu ostatecznego.
|
|
|
|
Ostatnio coraz częściej mam ochotę odejść, uciec, pierdolnąć drzwiami i powiedzieć: "Ja się stąd zwijam, mam własne problemy, o chujowa ludzkości - radźcie sobie sami." .
|
|
|
|
Nie potrafię ukryć tej pustki, którą po sobie zostawiłeś. Nigdy nie chciałam, żeby było tak zimno. Wypiłeś zbyt mało, by powiedzieć, że mnie kochasz.
|
|
|
|
Mimo to, że wciąż jesteś ze mną, to od samego początku byłam samotna.
|
|
|
|
Te rany zdają się nie goić, ten ból jest zbyt prawdziwy. Jest zbyt wiele tego, czego czas nie może wymazać.
|
|
|
|
Zauważ mnie, weź moją rękę. Dlaczego jesteśmy sobie obcy, skoro nasza miłość jest silna?
|
|
|
|
Ten ból jest zbyt rzeczywisty.
|
|
|
|
Dodaj komentarz
