 |
To złudzenie, gdy patrząc na mnie wydaje Ci się, że wszystko w porządku./nieracjonalnie
|
|
 |
Ostatnie cztery dni były okropne, piąty dość lżejszy, tak jakby nastąpił jakiś przełom, coś we mnie pękło, coś przeminęło, straciło na wartości, nie wiem, nie znam odpowiedzi, ale nadal mam pełno Jego w głowie, i czasami, jak kiedyś wariuję, próbuję się stąd urwać, zniknąć, pojechać do Niego, jednak podczas tej całej akcji z tymi odłamami miłości, które we mnie pozostały pojawia się rozsądek, który krzyczy, obraża mnie i cholera, znów czuję się winna i znów namawia mnie do milczenia, czekania, powtarza - jeżeli Mu zależy to znajdzie odpowiedni moment, nie płacz. / nieracjonalnie
|
|
 |
Kiedy ktoś od Ciebie odchodzi to tak jakby umarł, tylko, że jesteś jedyną osobą, która nosi żałobę, a wszyscy inni zdają się w ogóle tej śmierci nie zauważać./esperer
|
|
 |
Słowa mogły kłamać, ale zajrzała w jego oczy i wiedziała, że ją kocha..
|
|
 |
Każdy z nas zaczynał jako ktoś inny. Był kimś innym. / ifall
|
|
 |
przecież kurwa byłeś obok , byłeś tu jeszcze kilka dni wcześniej i mówiłeś tak pięknie mówiłeś że nie chcesz mnie skrzywdzić tym samym wyrządzając mi najpiękniejszą i największą krzywdę , przecież kurwa miałam Cię obok , to łóżko , ono było nasze ,wspólne. Przecież czułam Cię i to było piękne , twój dotyk , Ty ,ja, ta noc , ten dzień i przyszłość której nigdy nie będzie. A potem wyszedłeś a może to ja odeszłam ? Nieważne , nieistotne , jest pusto i zimno i trochę , trochę boli mnie serce. Jest wieczór i nie wiem co robisz , nie wiem gdzie i najgorsze z kim w ogóle jesteś. Ale wrócisz co ?? Nie możesz przecież pozwolić znów upaść mi na ziemię . / nacpanaaa
|
|
 |
Jestem naiwna. Wiem to. Wiem, bo wciąż czekam, choć nie ma na kogo. Bo kocham, lecz ten ktoś o tym nie wie. Staram się, a on tego nie zauważa. Powiedz mi. Tak Ty, który mówisz, że masz nadzieję, bo warto. Ile mam jeszcze czekać? Jak dużo poświęcić by dostać to, czego się pragnie? Ile łez trzeba wylać, by ktoś zauważył? Jak kochać, by czuć, że ktoś to odwzajemnia? [ yezoo ]
|
|
 |
poradzę sobie , przecież kurwa do chuja zawsze sobie radziłam . / nacpanaaa
|
|
 |
Przeprosiny wcale nie oznaczają zmiany mojego zdania. Po prostu nie wytrzymuję, ale zależy mi, więc próbuję załagodzić sytuację. Ale Ty chyba lubisz jak się przed Tobą płaszczę, prawda? Sprawia Ci to zajebistą przyjemność.
|
|
 |
Rozstaliśmy się, a więc tak naprawdę nigdy nie byliśmy razem./esperer
|
|
 |
A kurwa żebyś się jutro rudy obudził, chuju./esperer
|
|
|
|