 |
Uśmiechnij się, powiedz, że nic się nie stało, przytul mnie, pocałuj. A potem otul mnie kocem i zaśnijmy, wpatrzeni w rozgwieżdżone niebo
|
|
 |
Usta miał miękkie i ciepłe. Przycisnął je lekko do moich, po czym zaczął ocierać się nimi o moje wargi.
|
|
 |
-jesteś piękna.
-a ty jesteś pijany.
-ja już dawno nie jestem pijany. a ty nadal jesteś piękna
|
|
 |
To idź do niego. Powiedz, że go kochasz, że chcesz mu rodzić dzieci i przygotowywać chleb z salcesonem do roboty
|
|
 |
Brak mi chyba kogoś, kto zaspany wyjdzie z łóżka poszukać mnie, znajdzie tu, na werandzie, i powie zgorszony: "Gdzie łazisz! W całym łóżku cię nie ma! Nie mogę bez ciebie spać!" ”
|
|
 |
Co to jest miłość? To spacer podczas bardzo drobniutkiego deszczu… Człowiek idzie, idzie i dopiero po pewnym czasie orientuje się, że przemókł do głębi serca
|
|
 |
Nie słyszę głosu rozsądku, gdy patrze w Twoje oczy.
|
|
 |
Najfajniej jest gdy stoisz przed lustrem susząc włosy i szczerzysz zęby w uśmiechu na wspomnienie o wczorajszym wieczorze.
|
|
 |
Swoimi skarbami nigdy się nie dziel.
|
|
 |
Trochę Ciebie na własność
Bym gdy wrócę, nie pragnął tak
Bardzo.
|
|
 |
Umrzeć przyjdzie, gdy się kochało wielkie sprawy głupią miłością.
|
|
 |
Tylko nic mi nie obiecuj. Obietnice są dla dzieci, pierwszych miłości i przyszłych samobójców
|
|
|
|