 |
|
Czasem przychodzi taki moment, że idąc ulicą, zatrzymuję się i mam ochotę odbić boczną uliczką. Pójść alejką w parku, usiąść na ławce, odetchnąć, spojrzeć na zegarek i być pewna, że za kilka minut dołączysz do mnie, usiądziesz mi na kolanach i wyszepczesz mi do ucha, kojące słowa na powitanie. Cholernie mi tego brakuje, poranków z Tobą, bo będąc przy Tobie czas się zatrzymywał.
|
|
 |
|
dostałam wiadomość od serca, tęskni za tobą i pyta kiedy wrócisz.
|
|
 |
|
Nie jestem silna. Nie potrafię udawać obojętnej. Wręcz przeciwnie - jestem krucha, słaba i wszystko biorę do siebie.
|
|
 |
|
Mam prawo tęsknić i właśnie z tego prawa skorzystam.
|
|
 |
i co z tego, że mogę mieć wielu facetów skoro wolę jego z gamą wad i zalet, bez super umięśnionego ciała, zajebistego samochodu, czy czerwonych marlboro. wolę wystające żebra, ruskie szlugi i blanty. a co najważniejsze miłość. i te czekoladowe oczy, one są warte więcej niż złoto.
|
|
 |
byłam kurwą bez uczuć. potem poznałam Ciebie.
|
|
 |
kiedy pierwszy raz Cię zobaczyłam dostałam piorunem w łeb. szlugi mi się skończyły, więc nerwowo przechodziłam z nogi na nogę. nakręcałam włosy na serdeczny palec. byłam trochę głośna. robiłam wszystko byś mnie zauważył. i pokochał. jakoś dziwnym trafem udało mi się. a to przez ukochany Habakuk, który wyśpiewywał mi w tle - 'ja mówię Tobie walcz cały czas' .
|
|
 |
nie powtarzaj mi do znudzenia, że jestem piękna. nie przynoś mi prezentów. nie szykuj kolacji przy świecach. mam wyjebane w tą romantyczność. chodźmy na blanta, napijmy się wódki, a potem zaśnijmy w swoich ramionach, a rano w podziękowaniu zrobię Ci najlepszą jajecznicę na świecie.
|
|
 |
cześć, chyba zwariowałam na Twoim punkcie. i chcę Cię mieć. cholernie. w każdej sekundzie mojej egzystencji. rozebrać Cię i całować Twoje żebra. i żebyś Ty mnie całował. proszę, nie uciekaj mi już.
|
|
 |
-"Pokaż jej, że nie musi umierać, by być w niebie."
|
|
 |
mieć złamane serce i wierzyć w miłość, to tak jakbyś wyjebał się na betonie, a udawał, że to trawa.
|
|
 |
a jak kiedyś zamknę przed Tobą drzwi to obiecaj , że i tak je wyważysz.
|
|
|
|