 |
|
Bo ona kochała tego nieogarniętego, słodkiego idiotę
|
|
 |
|
Dzięki niemu zaczęłam lubić swoje imię. Wypowiedziane Jego idealnym głosem brzmiało tak pięknie.
|
|
 |
|
Wypijmy za tych, którzy mieli być na zawsze.
|
|
 |
|
Chodź . Zakochajmy się . Na dzień dobry . Na dobranoc . Na chwilę . Na teraz . Na wieczność .
|
|
 |
|
Żyje w 3 światach, jeden to ten prawdziwy, drugi to ten z marzeniami a trzeci to świat wirtualny. Tych rzeczy nie da się połączyć i to jest najlepsze, ta ciągła walka.
|
|
 |
|
kochając go. niszczyła samą siebie, mimo to nie potrafiła przestać.
|
|
 |
|
No to teraz przyznawaj się ile razy spierdoliłeś daną ci szansę.
|
|
 |
|
Od początku wiedziałam, że będziesz osobą, której trudno będzie się pozbyc z mojego życia.
|
|
 |
|
mała, nie zawsze jest łatwo. czasami trzeba przebyć długą drogę do szczęścia.
|
|
 |
|
'Szczerze, to ja nie rozumiem samobójców, bo żeby żyć trzeba mieć odwagę, a samobójcy to tchórze. Tchórze i narcystyczni egoiści, którzy myślą, że wszystko kręci w okół nich. Jak można odebrać sobie najcenniejszy skarb jaki się ma?! Jak można zrobić sobie to i zrobić to najbliższym ludziom?! Ja tego nie rozumiem i nie chce tego rozumieć. Przecież życie jest po to, żeby dawać jak najwięcej innym ludziom.'
|
|
 |
|
'Do wszystkich, którzy czytają ten list, nie chcieliśmy takiego zakończenia, chcieliśmy żyć, ten świat nie ma miłości, ten świat umiera, ten świat na nas nie zasłużył, dlatego musimy odejść, nasza historia już została opowiedziana, my odchodzimy, a wy zostaniecie. zabijacie się powoli samo o tym nie wiedząc, to wy jesteście salą samobójców.'
|
|
 |
|
wywrócił moje życie do góry nogami w miesiąc.
potem zniknął, tak nagle, bez uprzedzenia, bez wyjaśnienia. zapominałam. uporządkowałam swoje sprawy na nowo. ogarnęłam ten burdel, który mi narobił w głowie. zaczęłam się uczyć, spotykać ze znajomymi, wreszcie cieszyłam się sobą.
po dwóch miesiącach się odezwał.
powiedział, że tęskni. i że często się zastanawia "jak mogliśmy to spieprzyć"
|
|
|
|