|
Widzę tych ludzi, z którymi tak długo łączyła mnie bliskość, a których tu dzisiaj bym wolał uniknąć.
|
|
|
Zamawiam auto, czuję mentole i czuję Twój szampon, do samochodu wsiadamy ze szklanką, życie jest bajką!
|
|
|
Widzę jej bluzkę, wiem, że ma tam tatuaże pod nią.
|
|
|
Nie followuję tamtych kobiet, bo te panie zwiodą, nawet nie podchodź, ziomek, niech się zajmą same sobą.
|
|
|
Wzięła mnie za rękę: "chodź”, nie spytałem dokąd.
|
|
|
Bistro, Wisła, czysta, disco, wszędzie, wszyscy, wszystko.
|
|
|
Dzisiaj zawsze się uśmiecham, gdy na błędy patrzę, z perspektywy czasu wszystkie raczej niezbyt ważne.
|
|
|
W dzień odsypiam nocne zabawy, szczerze mówiąc wciąż mam ten nawyk.
|
|
|
Ciągle czekam aż wpłynie pensja, którą wydam pewnie na bzdurę.
|
|
|
Zapraszałem ją do mieszkania, kątem oka widzę jej stanik, a rok później mamy się za nic, na wieszaku ciągle jej szalik, co za strata czasu..
|
|
|
Nie wiem skąd ten smutek, znów mnie dopadł czerwiec.
|
|
|
Czasem idzie dosyć gładko, czasem idzie gorzej, gdy młodzieńcza zazdrość staje mi na drodze: “jak ona podoba Ci się no to idź się ożeń”.
|
|
|
|