 |
zajdź mi za skórę, a podepczę Twoją ambicję jak czerwony, plastikowy kubek po wódce niczym z amerykańskiego party.
|
|
 |
wczorajszy wieczór u mnie przed TV był naprawde miodzo.. powiedziałam Ci, że jest mi zimno.. przytuliłeś mnie i powiedziałeś, że będziesz zawsze ogrzewał. jesteś jak moja gwiazdka z nieba!
|
|
 |
a kiedy się kłócimy i dochodzi do mnie świadomość, że mogę Cię stracić czuję się jak dziecko, któremu upadł na podłogę lizak i nie wie czy uda się go jeszcze uratować.
|
|
 |
a kiedy wracam do domu, ledwo przytomna przez nadmiar endorfin i zabieram się za obiad, który jem na kolacje, moja mama siada obok i robi mi wyrzuty, twierdząc, że pachnę męskimi perfumami i nikotyną. 'to zapach miłości, mamo' - odpowiadam z wyrzutem, nadziewając na widelec kolejnego ziemniaka.
|
|
 |
jeżeli facet oczekuje od Ciebie tego, że będziesz bezbłędna jak jego zadanie z matmy, to go zostaw. ten jedyny będzie cenił Cię za błędy, mając świadomość, że będzie mógł podać Ci rękę, kiedy przewrócisz się w swoich nowych szpilkach nie opanowując jeszcze do perfekcji, stawiania w nich kroków.
|
|
 |
nie znoszę, kiedy mówisz mi, że jestem dla Ciebie za dobra. za ładna. za idealna. czuję się, wtedy jak jakaś pieprzona księżna Diana, która za romans ze swoim podwładnym może zostać skazana na stracenie głowy.
|
|
 |
lubię te sobotnie wieczory u mnie albo u Ciebie, z vivą i popcornem . ;]
|
|
 |
Była 2:53 w nocy. Napisała mu że dłużej tak nie może. Skończyła z nim. Włączyła sobie `Big Girls Don't Cry` i poryczała się jak dziecko wpatrując się w widniejący na niebie księżyc.
|
|
 |
lubię włóczyć się po mieście, wiesz o tym doskonale
przy świetle latarń myśleć o moim mieście
i mam nadzieję, że nie boisz się deszczu
wyjdź z domu, spokój znajdź w powietrzu
w deszczu miasta oddech, na twarzy krople
w 'noce pełne inspiracji' zmieniam swe 'bezsenne noce'
|
|
 |
zajarany na maksa konopią indyjską uśmiecha się do mnie.
|
|
 |
Tysiące myśli w których brak jakiejkolwiek logiki.
|
|
|
|