 |
Znów wcisnąć się w Twoja bluzę, krótkie spodenki i ulubione trampki, pociągnąć cię za rękę, zabrać na wieczorny spacer. Znów poczuć się przez chwilę, jak dawniej. /Zadna_ze_mnie_ksiezniczka
|
|
 |
Pamiętasz jak zakładałam Twoje koszulki, a Ty z tym łobuzierskim uśmiechem mówiłeś, że idealnie do mnie pasują.? Tęsknię za tym spojrzeniem, uśmiechem, za tym zapachem. /Zadna_ze_mnie_ksiezniczka
|
|
 |
Obudzić się w Twoim łóżku. Zjeść z Twoją mamą śniadanie. Urządzić pogawędkę z Twoim tatą na temat filmu. Przejść się z młodą na spacer, słuchając zabawnych historii. Znów uśmiechać się bez powodu. Znów czuć Twoje stęsknione usta i ramiona, gdy wróciłeś z pracy. Znów chodź na chwilę zacząć żyć. /Zadna_ze_mnie_ksiezniczka
|
|
 |
Dla Ciebie byłabym w stanie rozebrać się z tego opakowania, drutu kolczastego, którym owinęłam serce, żeby nikt już go nie zranił. Dla Ciebie byłabym w stanie zburzyć te mury, które postawiłam, ponownie Cię obdarowując zaufaniem. A Ty byś i tak tego nie docenił prawda.? /Zadna_ze_mnie_ksiezniczka
|
|
 |
Tylko Ty jesteś w stanie sprawić, że moje usta ułożą się w krzywą zwaną uśmiechem. /Zadna_ze_mnie_ksiezniczka
|
|
 |
Sny nie zawsze stają się jawą. Pocałunki nie zawsze są z miłości. Przyjaźń nie zawsze okazuje się prawdziwa. On nigdy nie będzie Tobą. Ty i ja to już nie MY. /Zadna_ze_mnie_ksiezniczka
|
|
 |
Istniała gdzieś na obrzeżach Jego świata.
|
|
 |
Nigdy nie był idealny i nigdy nie będzie, ale to nie zmienia faktu, że moje serce szaleje za nim. /Zadna_ze_mnie_ksiezniczka
|
|
 |
Przecież to tylko on. Zwykły człowiek a serce kurwa zachowuje się jak pojebane.. [ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Nic nie jest w stanie zastąpić mi jego namiętnych pocałunków i tych głębokich spojrzeń w oczy. /Zadna_ze_mnie_ksiezniczka
|
|
 |
Tęsknię za ciepłem Twojego ciała , za biciem twego serca, za bezpieczeństwem Twoich ramion. /Zadna_ze_mnie_ksiezniczka
|
|
 |
Jeśli chciałbyś wrócić, to wiedz jedno. Noce przesypiam sama, pchając się na ścianę, żebyś w razie powrotu swobodnie mógł położyć się obok. Z sercem tak samo,wszystkie sprawy upycham w kąt, pozostawiając miejsce dla ciebie, to które najbardziej grzeję, gdy wrócisz zmarznięty sztuczną miłością tej suki. / esperer
|
|
|
|