głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika aniluapp

Emocje już we mnie opadły. Pozwoliłam im na odejście. Przestałam się narzucać  przestałam pisać i przestałam dzwonić. Bo to nie ma sensu. Moja walka o te osoby? A po co to ma być? Po co ja mam się ciągle starać  dlaczego mam walczyć  dlaczego mam mieć siłę za dwoje a może i troje? Nie  dziękuję  ale zrezygnowałam właśnie z takiego układu. Poddaje się  to nie na moje siły i nie na moje nerwy. Zbyt wiele zła wyrządziłam sobie i innym ludziom  którzy na to nie zasłużyli właśnie poprzez moje błędy  poprzez moje wybory. Znowu spieprzyłam to wszystko co próbowałam odbudować i odzyskać. I właśnie przez tamte osoby  które pojawiły się i nagle odeszły  to ja straciłam to na czym jeszcze mi tak bardzo wtedy nie zależało..Straciłam ciszę i spokój. Straciłam wiarę i zaufanie. Poddałam się. Zwyczajnie się poddałam  upadłam. Mój ból  moja rozpacz i moje cierpienie przerodziły się w wielką nienawiść  która uchodzi powoli z mojego ciała. To nie jest dobre  to jest złe  okrutne.

remember_ dodano: 23 grudnia 2014

Emocje już we mnie opadły. Pozwoliłam im na odejście. Przestałam się narzucać, przestałam pisać i przestałam dzwonić. Bo to nie ma sensu. Moja walka o te osoby? A po co to ma być? Po co ja mam się ciągle starać, dlaczego mam walczyć, dlaczego mam mieć siłę za dwoje a może i troje? Nie, dziękuję, ale zrezygnowałam właśnie z takiego układu. Poddaje się, to nie na moje siły i nie na moje nerwy. Zbyt wiele zła wyrządziłam sobie i innym ludziom, którzy na to nie zasłużyli właśnie poprzez moje błędy, poprzez moje wybory. Znowu spieprzyłam to wszystko co próbowałam odbudować i odzyskać. I właśnie przez tamte osoby, które pojawiły się i nagle odeszły, to ja straciłam to na czym jeszcze mi tak bardzo wtedy nie zależało..Straciłam ciszę i spokój. Straciłam wiarę i zaufanie. Poddałam się. Zwyczajnie się poddałam, upadłam. Mój ból, moja rozpacz i moje cierpienie przerodziły się w wielką nienawiść, która uchodzi powoli z mojego ciała. To nie jest dobre, to jest złe, okrutne.

Nie warto wierzyć ludziom  a szczególnie nie warto im ufać. Przekonałam się o tym niedawno  choć wiedziałam to od samego początku  gdy zaczęłam poznawać prawdziwy smak życia. Wiele osób przychodziło  a jeszcze więcej osób odchodziło zanim pokazałam im  że są dla mnie kimś ważnym  że pokładam w nich jakieś ciche nadzieje na przyszłość. Odchodzili choć nie wiedzieli  ile dla mnie znaczą i czasami żałuję  że nie okazywałam im tego wcześniej. Często również żałuję swoich wyborów  tego  że dawałam zawsze szansę tym  którym dawać szansy nigdy nie powinnam. Lecz byłam głupia i mało doświadczona. Albo może głupia i wciąż naiwna  bo ślepo wierzyłam i ufałam  że są osoby  które potrafią zrozumieć swój błąd i coś w tym wszystkim naprawić? Sama już nie wiem. Stworzyłam w swojej głowie chore urojenia  muszę zacząć się leczyć. Przestaję ufać samej sobie  a szczególnie przestaję ufać ludziom. To wyłącznie zakłamane hieny  które czerpią siłę i energię ze smutku drugiego człowieka.

remember_ dodano: 23 grudnia 2014

Nie warto wierzyć ludziom, a szczególnie nie warto im ufać. Przekonałam się o tym niedawno, choć wiedziałam to od samego początku, gdy zaczęłam poznawać prawdziwy smak życia. Wiele osób przychodziło, a jeszcze więcej osób odchodziło zanim pokazałam im, że są dla mnie kimś ważnym, że pokładam w nich jakieś ciche nadzieje na przyszłość. Odchodzili choć nie wiedzieli, ile dla mnie znaczą i czasami żałuję, że nie okazywałam im tego wcześniej. Często również żałuję swoich wyborów, tego, że dawałam zawsze szansę tym, którym dawać szansy nigdy nie powinnam. Lecz byłam głupia i mało doświadczona. Albo może głupia i wciąż naiwna, bo ślepo wierzyłam i ufałam, że są osoby, które potrafią zrozumieć swój błąd i coś w tym wszystkim naprawić? Sama już nie wiem. Stworzyłam w swojej głowie chore urojenia, muszę zacząć się leczyć. Przestaję ufać samej sobie, a szczególnie przestaję ufać ludziom. To wyłącznie zakłamane hieny, które czerpią siłę i energię ze smutku drugiego człowieka.

 Wszystkim Moblowiczom z okazji Bożego Narodzenia życzę optymizmu. Ściskam tych  którzy zamykają trudny rok. Następny będzie piękny.

yezoo dodano: 22 grudnia 2014

"Wszystkim Moblowiczom z okazji Bożego Narodzenia życzę optymizmu. Ściskam tych, którzy zamykają trudny rok. Następny będzie piękny."

Mam wyrzuty sumienia  ze pozwolilam sobie zaufac ludziom  i ze ich wpuscilam do swojego zycia.   Kiedys obiecalam sobie  ze nikt nigdy nie dostanie ode mnie drugiej ani tym bardziej kolejnej szansy. Przysiege zlamalam. Pozwolilam sobie na to  aby bol i cierpienie przekroczyly prog mojego zycia  aby weszly do mojego wnetrza. Czy tego zaluje? Owszem  zaluje i to bardzo. Bo mialam cos o co dlugo walczylam  bo mialam spokoj i cisze. Nie mialam zadnych wyrzutow wobec siebie  nie zamartwialam sie o nic ani tym bardziej o nikogo  a teraz? Cierpie  cholera znowu cierpie  bo probowalam sie bronic przed bolem  ktory pomimo wszystkich niedogodnosci powrocil uderzajac w sam srodek mojego serca. Ten odruch zmiazdzyl mnie na dobre. Sprawil  ze to co udalo mi sie odbudowac zostalo zburzone z jeszcze wieksza sila. Fundamenty  ktore dawaly mi wiare i nadzieje  ze cos moze byc warte poswiecenia  zostaly zamienione w proch  a moje serce stalo sie pustynnym labiryntem bez mozliwosci ucieczki.

remember_ dodano: 20 grudnia 2014

Mam wyrzuty sumienia, ze pozwolilam sobie zaufac ludziom, i ze ich wpuscilam do swojego zycia. Kiedys obiecalam sobie, ze nikt nigdy nie dostanie ode mnie drugiej ani tym bardziej kolejnej szansy. Przysiege zlamalam. Pozwolilam sobie na to, aby bol i cierpienie przekroczyly prog mojego zycia, aby weszly do mojego wnetrza. Czy tego zaluje? Owszem, zaluje i to bardzo. Bo mialam cos o co dlugo walczylam, bo mialam spokoj i cisze. Nie mialam zadnych wyrzutow wobec siebie, nie zamartwialam sie o nic ani tym bardziej o nikogo, a teraz? Cierpie, cholera znowu cierpie, bo probowalam sie bronic przed bolem, ktory pomimo wszystkich niedogodnosci powrocil uderzajac w sam srodek mojego serca. Ten odruch zmiazdzyl mnie na dobre. Sprawil, ze to co udalo mi sie odbudowac zostalo zburzone z jeszcze wieksza sila. Fundamenty, ktore dawaly mi wiare i nadzieje, ze cos moze byc warte poswiecenia, zostaly zamienione w proch, a moje serce stalo sie pustynnym labiryntem bez mozliwosci ucieczki.

Nie pozbierasz się tak łatwo  nie zlepisz siebie w idealną całość tak po prostu  nie wstaniesz i nie zaczniesz walczyć. Musisz uświadomić sobie  że już nigdy nie będziesz tą samą osobą  że patrząc w lustro nie zobaczysz siebie sprzed kilku lat. Zmieniłaś się diametralnie  wręcz nie do poznania. Jesteś już innym człowiekiem  zepsutym i roztarganym. Pozwoliłaś  by ktoś mógł grzebać w twoim wnętrzu jak w zepsutej zabawce. Liczyłaś  że to wszystko naprawi i znów będzie jak wcześniej. Nie wiedziałaś tylko  że masz do czynienia z amatorem.   yezoo

yezoo dodano: 19 grudnia 2014

Nie pozbierasz się tak łatwo, nie zlepisz siebie w idealną całość tak po prostu, nie wstaniesz i nie zaczniesz walczyć. Musisz uświadomić sobie, że już nigdy nie będziesz tą samą osobą, że patrząc w lustro nie zobaczysz siebie sprzed kilku lat. Zmieniłaś się diametralnie, wręcz nie do poznania. Jesteś już innym człowiekiem, zepsutym i roztarganym. Pozwoliłaś, by ktoś mógł grzebać w twoim wnętrzu jak w zepsutej zabawce. Liczyłaś, że to wszystko naprawi i znów będzie jak wcześniej. Nie wiedziałaś tylko, że masz do czynienia z amatorem. [ yezoo ]

Brakuje ci wspólnego pieczenia pierników zawsze o tej porze. Brakuje ci przesiadywania pod kocem przy kominku  wtulona w Jego ramiona. Brakuje ci grymasu Jego twarzy  kiedy obierał dla ciebie mandarynki. Brakuje ci śniegu  którym byłaś przez Niego nacierana. Brakuje ci gorącej herbaty z cytryną  przynoszonej przez Niego do pokoju. Brakuje ci życzeń od Niego  tych szczerych i przepełnionych uśmiechem słów. Brakuje ci Go  tak po prostu  podczas ubierania choinki  rozpakowywania prezentów  pasterki  pieczenia pierników  lepienia bałwana  życia.   yezoo

yezoo dodano: 18 grudnia 2014

Brakuje ci wspólnego pieczenia pierników zawsze o tej porze. Brakuje ci przesiadywania pod kocem przy kominku, wtulona w Jego ramiona. Brakuje ci grymasu Jego twarzy, kiedy obierał dla ciebie mandarynki. Brakuje ci śniegu, którym byłaś przez Niego nacierana. Brakuje ci gorącej herbaty z cytryną, przynoszonej przez Niego do pokoju. Brakuje ci życzeń od Niego, tych szczerych i przepełnionych uśmiechem słów. Brakuje ci Go, tak po prostu, podczas ubierania choinki, rozpakowywania prezentów, pasterki, pieczenia pierników, lepienia bałwana, życia. [ yezoo ]

Umieram  ale podnoszę kieliszek i wszystkim wam ze złamanym sercem  salutuję.

niecalkiemludzka dodano: 14 grudnia 2014

Umieram, ale podnoszę kieliszek i wszystkim wam ze złamanym sercem, salutuję.

najgorzej. teksty niecalkiemludzka dodał komentarz: najgorzej. do wpisu 11 grudnia 2014
Życie nas nie oszczędza. Co chwilę rzuca nam pod nogi kłody  a my musimy umieć je przeskakiwać. Zabiera nam szanse i powodzenie  i pozostawia z kruchą nadzieją. Wywiera na nas presję  czasami doprowadza do szantażu  jednym słowem   jest nieobliczalne. Mam wrażenie  że czasami życie robi na nas pewnego rodzaju test sprawdzający wytrzymałość. Odbiera nam coś ważnego  obdarowuje czymś niepotrzebnym  psuje  niszczy i zapisuje postępy swojego doświadczenia. W moim przypadku najczęściej wygląda to tak: reakcja   żadna  skutki   obiekt padł i nie wstaje  wnioski   życie jest najokrutniejszą formą daną ludziom przez Boga  ludzie są zbyt słabi  nie walczą  poddają się  liczą na cud  ale świat to nie jest druga Kana Galilejska  to obszar  w którym rządzimy my sami  z własnymi słabościami  lękami i zbyt słabą wiarą. Życie przemija  a my leżymy i czekamy na swoją kolej. A to chyba nie o to chodzi  prawda?   yezoo

yezoo dodano: 4 grudnia 2014

Życie nas nie oszczędza. Co chwilę rzuca nam pod nogi kłody, a my musimy umieć je przeskakiwać. Zabiera nam szanse i powodzenie, i pozostawia z kruchą nadzieją. Wywiera na nas presję, czasami doprowadza do szantażu, jednym słowem - jest nieobliczalne. Mam wrażenie, że czasami życie robi na nas pewnego rodzaju test sprawdzający wytrzymałość. Odbiera nam coś ważnego, obdarowuje czymś niepotrzebnym, psuje, niszczy i zapisuje postępy swojego doświadczenia. W moim przypadku najczęściej wygląda to tak: reakcja - żadna, skutki - obiekt padł i nie wstaje, wnioski - życie jest najokrutniejszą formą daną ludziom przez Boga, ludzie są zbyt słabi, nie walczą, poddają się, liczą na cud, ale świat to nie jest druga Kana Galilejska, to obszar, w którym rządzimy my sami, z własnymi słabościami, lękami i zbyt słabą wiarą. Życie przemija, a my leżymy i czekamy na swoją kolej. A to chyba nie o to chodzi, prawda? [ yezoo ]

Nadal wierzysz  że to jeszcze wróci. Nadal czekasz na jakąkolwiek reakcję z Jego strony. Myślisz  że nadejdzie taki dzień  gdy idąc ulicą  zatrzyma się i powie: cholera  ona mnie naprawdę kocha. A później przybiegnie pod twoje drzwi  może jeszcze zagra na gitarze  czekając aż wyjdziesz na balkon  wręczy bukiet kwiatów i będziecie żyli długi i szczęśliwie. Daj spokój  obie wiemy  że w takim złudzeniu żyją tylko księżniczki w bajkach. Spójrz za siebie. Wiem  nie powinno się patrzeć wstecz  ale zrób to tylko na chwilę. Widzisz te momenty upokorzenia? Słyszysz znów Jego słowa  które zadały ci ból? Widzisz nieprzespane noce? Nadzieję  że może dziś go spotkasz i może to właśnie dziś będzie lepiej  inaczej? Chwilową radość  kiedy coś poszło po twojej myśli? A teraz wróć z powrotem i odpowiedz sobie na pytanie  którego tak bardzo się boisz: czy jest sens czekać nadal? Przecież minęło już tyle czasu.   yezoo

yezoo dodano: 27 listopada 2014

Nadal wierzysz, że to jeszcze wróci. Nadal czekasz na jakąkolwiek reakcję z Jego strony. Myślisz, że nadejdzie taki dzień, gdy idąc ulicą, zatrzyma się i powie: cholera, ona mnie naprawdę kocha. A później przybiegnie pod twoje drzwi, może jeszcze zagra na gitarze, czekając aż wyjdziesz na balkon, wręczy bukiet kwiatów i będziecie żyli długi i szczęśliwie. Daj spokój, obie wiemy, że w takim złudzeniu żyją tylko księżniczki w bajkach. Spójrz za siebie. Wiem, nie powinno się patrzeć wstecz, ale zrób to tylko na chwilę. Widzisz te momenty upokorzenia? Słyszysz znów Jego słowa, które zadały ci ból? Widzisz nieprzespane noce? Nadzieję, że może dziś go spotkasz i może to właśnie dziś będzie lepiej, inaczej? Chwilową radość, kiedy coś poszło po twojej myśli? A teraz wróć z powrotem i odpowiedz sobie na pytanie, którego tak bardzo się boisz: czy jest sens czekać nadal? Przecież minęło już tyle czasu. [ yezoo ]

Ciekaw jestem  jakie to korzyści mamy z lądowania człowieka na Księżycu  jeśli my sami nie potrafimy żyć tu  na tej ziemi?   Anthony de Mello

yezoo dodano: 23 listopada 2014

Ciekaw jestem, jakie to korzyści mamy z lądowania człowieka na Księżycu, jeśli my sami nie potrafimy żyć tu, na tej ziemi? | Anthony de Mello

bo to rozumiesz. teksty niecalkiemludzka dodał komentarz: bo to rozumiesz. do wpisu 19 listopada 2014
Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć