 |
Funkcjonuję. To dobre słowo na obecny stan rzeczy. Chodzę, mówię i oddycham, czasami nawet się uśmiechnę.
|
|
 |
Czuję, że jeszcze będziemy znaczyć dla siebie więcej niż wszystko.
|
|
 |
Nie istnieje nic wspanialszego, od tego jak na mnie patrzy.
|
|
 |
Jestem więźniem twoich pocałunków i nie chcę przestać.
|
|
 |
jest tylko trochę dziwnie. siedzę, wpatrując się w okno i nie wiem co czuje - bo mam wrażenie, że kompletnie nic. nie dochodzą do mnie pewne fakty - stałam się obojętna. nawet płakać nie potrafię.
|
|
 |
nie mam siły na nic. obudziłam się, i patrząc w sufit zaczęłam ryczeć. nie chcę mi się wstać, uczesać włosów czy zrobić makijażu. nie chce mi się wychodzić, a tymbardziej rozmawiać z kimkolwiek. straciłam Cię - na zawsze. nic nie ma sensu.
|
|
 |
Chciałaby odpocząć od świata, nie myśląc o wczoraj ani jutrze, iść do przodu, żyjąc chwilą. Tak, tego by chciała.
|
|
 |
Uwielbiała powracać do wspomnień, gdzie odgrywałeś pierwszoplanowe miejsce.
|
|
 |
Podobał mi się jego zapach . Zapach , który sugerował , że wszystko może się zdarzyć .
|
|
 |
Któregoś dnia podejdę i skradnę Ci pocałunek, a Ty nie będziesz umiał skłamać, że Ci się nie podobało.
|
|
 |
Wiesz jak to jest, kiedy ukochana osoba mija Cię bez słowa? wiesz jak to jest, kiedy chcesz spojrzeć pewnej osobie w oczy, a nie możesz, bo po paru sekundach, musisz odwrócić się, kryjąc łzy? wiesz jak to jest, kiedy w rozmowie łamie Ci się głos? wiesz, jak to jest, kiedy tracisz oddech, bo patrzysz na niego, a z jego zachowania wnioskujesz, że jemu już nie zależy? wiesz jak to jest, kiedy wracając do domu, masz płacz na końcu nosa? wiesz jak to jest, kiedy kładziesz się spać z nadzieją, że może wreszcie szloch nie będzie Ci przeszkadzał w zasypianiu? wiesz jak to jest, kiedy wstajesz rano i masz świadomość tego, że kolejny dzień będzie powtórką poprzedniego? wiesz jak to jest, kiedy umierasz wiedząc, że żyjesz? nie wiesz? to proszę nie pie*dol mi o tym, że czas leczy rany.
|
|
 |
Co z tego że minęło już tyle czasu , że łzy na policzkach wyschły , że nocą nie budzę się już z krzykiem , co z tego jeśli ból nie ustał , on wciąż się nasila , wciąż wraca.
|
|
|
|