 |
'po szyję w chmurach, po kolana w marzeniach
|
|
 |
'Najwyraźniej z normalnością nam nie do twarzy.
|
|
 |
Najwyraźniej z normalnością nam nie do twarzy.
|
|
 |
'- Chodź, musimy pielęgnować te durne marzenia ! - One rosną ? - Nie, mała. One się spełniają..'
|
|
 |
To już nie ta sama dziewczyna , która jeszcze miesiąc temu nosiła prawdziwy uśmiech , patrząc na niebo nuciła melodię jakiejś miłosnej piosenki a oczy były duże i roześmiane niczym u małej dziewczynk
|
|
 |
po szyję w chmurach, po kolana w marzeniach
|
|
 |
Czemu to robisz?
-Bo, Cie kocham...
-Jeśli tak to mnie pocałuj.
-Nie mogę.
-Wobec tego mnie nie kochasz..
-Kocham i dlatego chce Cię uchronić
-Przed czym?
-Przed bólem...
|
|
 |
- Wypuściłam szczęście..
- Jak to wypuściłaś szczęście?
- Nie zdołałam go utrzymać, bo było trochę za ciężkie..
- A jak wyglądało?
- Było trochę wyższe ode mnie i miało piękne oczy..
|
|
 |
' Chmury z bitej śmietany i czekoladowe niebo
|
|
 |
Udziela rad, sprawia, że wszyscy są szczęśliwi. Ale jakoś sama sobie pomóc nie umie.
|
|
|
|