 |
|
Najgorsza jest walka pomiędzy tym co wiesz a tym co czujesz.
|
|
 |
|
Jedyne co moge to patrzeć jak idziesz z nią, kochasz ją. ~ kochać Cie to straszny czas, nie moge nic, tylko trwać.
|
|
 |
|
- kiedy cię ktoś zrani do kogo idziesz? - to proste. do przyjaciółki. - a kiedy nie możesz zasnąć do kogo dzwonisz? - do przyjaciółki. - a kiedy masz problemy,komu się z nich zwierzasz? - przyjaciółce. - no właśnie więc nie pierdol że przyjaźń nie odgrywa w twoim życiu dużej roli. / nofrome
|
|
 |
|
Zastanawia mnie czy każdej mówiłeś to, co mnie?
|
|
 |
|
W płaczu najśmieszniejsze jest ,że jedyną osoba ,która mogłaby ci pomoc ,to ta przez która płaczesz.
|
|
 |
|
bywało tak, że po prostu przestawałeś się odzywać. nie pojawiałeś się w szkole a gdy dzwoniłam wyłączałeś telefon. pamiętam, że ostatnim razem napisałam Ci - nie rozumiem o co chodzi. kocham Cię, chcę być z Tobą! chcesz to wszystko zniszczyć? na odpowiedź czekałam ponad pięć godzin. w dłoniach kurczowo ściskałam telefon z nadzieją, że może przeoczyłam Twoją wiadomość. w końcu odpisałeś, ciarki przeszły przez całe moje ciało, odczytałam - szczerze? wszystko mi jedno.
|
|
 |
|
Byłeś pierwszym facetem, który sam powiedział, że faceci to świnie. - podziwiam Cię. - stwierdziłam, wpatrując się w kufel piwa, który solidnie trzymałeś w dłoniach. - ja nigdy nie powiedziałabym o kobietach czegoś złego, większość to błędne stereotypy. - zaśmiałeś się. Upiłeś pianę i spojrzałeś mi w oczy. - jestem świnią. wyobraź sobie: mam dziewczynę a właśnie zakochuje się w Tobie.
|
|
 |
|
kupiła jabłkowo-miętowego tymbarka . gdy go otworzyła, on podszedł i powiedział : daj przeczytać co jest napisane. nie patrząc co jest na kapslu dała mu go z rumieńcem na policzkach. przeczytał, spojrzał na nią, pocałował i odszedł wręczając jej kapsel. chwilę nie wiedziała co się stało, w końcu przeczytała napis na tymbarku: jeśli ją kochasz, pocałuj..
|
|
 |
|
dwie rzeczy, które trudno powiedzieć: "cześć" po raz pierwszy i "do widzenia" po raz ostatni..
|
|
 |
|
budzę się i szperam pod poduszką poszukując telefonu . zerkam na zegarek pewna , że znów zaspałam . cud , zostało półtory godziny leżenia a tu nagle wiadomość . ' nie wytrzymam do 9 , aż się spotkamy w szkole . wysiadam koło ciebie i pośpimy dalej razem . ' w pośpiechu odpisuję i pędzę pod prysznic . przychodzi w rozwianych włosach i od progu uśmiecha się cudownie przygryzając dolną wargę . wita się z moim tatą , a kiedy nie zdążę zamknąć drzwi od mojego pokoju przyciąga mnie mierzwiąc moje jeszcze mokre włosy i powoli całuje dopiero mówiąc : - siemanko kochanie . - kładzie się na moim łóżku i stęka , że mam w końcu położyć się obok niego , a ja nieogarnięta , w podkoszulku i spodenkach biegam w poszukiwaniu skarpetek albo książek , których jeszcze nie spakowałam . oczywiście wypija mi herbatę papląc wrednie : - mogłaś wcześniej mi ją zrobić , żeby wystygła a nie . - w końcu łapie mnie w pół , siłą kładąc na łóżko . genialne poranki .
|
|
 |
|
poczułam się wyjątkowa, gdy spotkaliśmy się spojrzeniami, a on patrzył o sekundę dłużej, niż ja.
|
|
|
|