 |
Już po wszystkim. Nie będziesz się uśmiechała dzięki Niemu, nie będziesz miała dla kogo żyć. To koniec. Patrzysz jak wszystko przepada, wszystko co było dla Ciebie najważniejsze. I nic z tym nie możesz zrobić. Nie da się już tego naprawić.
|
|
 |
Wiesz, tak bardzo brakuję mi Ciebie. tylko Ty byłeś powodem mojego uśmiechu, tylko dzięki Tobie byłam taka szczęśliwa, tylko Ty sprawiałeś, że czułam się wyjątkowa, tylko Ty potrafiłeś mnie pocieszyć tylko Ty złamałeś mi serce...
|
|
 |
Tęskniła. Tęskniła za nim nieustannie. Oprócz pragnienie odczuwała tylko jedno: tęsknotę. Ani ciepła, ani zimna, ani głodu. Tylko tęsknotę i pragnienie. Potrzebowała tylko wody i samotności. Tylko w samotności mogła zatopić się w tej tęsknocie tak, jak chciała. Nawet sen nie dawał wytchnienia. Nie tęskniła, bo śpiąc się nie tęskni. Mogła tylko śnić. Śniła o tęsknocie za nim. Zasypiała ze łzami w oczach i ze łzami się budziła.
|
|
 |
Jak się czujesz? Przepraszam, ja nic nie czuję straciłam moje serce oddając chłopakowi, który nie potrafił się nim zaopiekować.
|
|
 |
Mam dość wszystkiego, życia. A najbardziej tego że moje serce samo sobie wybiera drogę a ja nie mam nic do mówienia. Nawet gdy się myli. Lecz te pomyłki mnie bardzo bolą a moja psychika już na tym wiele ucierpiała.
|
|
 |
Miłość moim zdaniem to jedna z najpiękniejszych wartości. Czasami daje dobro czasami ból. Miłość odwzajemniona to jedna z najwspanialszych rzeczy na świecie. Jest wtedy gdy szczęście tej drugiej osoby, jest ważniejsze niż twoje. Gdy jesteś w stanie dla tej osoby zrobić wszystko. Warto mówić otwarcie że się w tej osobie zakochaliśmy, ponieważ drugiej takiej szansy może nie być, a może to akurat ta osoba która jest nam przeznaczona, a my nie wykorzystamy tej szansy?
|
|
 |
Może warto spróbować, a może lepiej odpuścić. Może się uda, może wszystko się zepsuje. Może będę w końcu szczęśliwa, a może znów wpadnę w stan, kiedy nic nie będzie miało sensu. Może dożyje stu lat, a może nie dożyję jutra. Tylko dlaczego wciąż to ,,może''?
|
|
 |
W końcu się poddajesz. Nie walczysz, nie krzyczysz, nie płaczesz. Patrzysz obojętnym wzrokiem na to, co Cię otacza i nie potrafisz już zrozumieć, o co było to zamieszanie. Nie interesuje Cię już, czy ktoś odejdzie, albo czy może zranić. Zgadzasz się na wszystko. Umarłaś, sama przyznaj...
|
|
 |
Łzy to słowa od Serca, które nie mogą zostać wypowiedziane...
|
|
 |
Niestety to koniec! Nie ma nic! Nie ma już Ciebie! W moim sercu na zawsze pozostaniesz. Świat widzę w jednym kolorze...Dlaczego świat rani? Dlaczego tak krzywdzi? Dlaczego świat mnie nie rozumie? Choć życie tak rani, żyję by żyć i się uśmiechać...choć w sercu ból i tęsknota, żyję i tak pozostanie...Choć serce krwawi i ma tyle ran.
|
|
 |
Życie jest bez sensu mam dość codziennie jest to samo, melancholia mnie prześladująca. Mam dość takiego życia. Codzienny smutek wywoływany przez ciebie, bo czuje że moje wyznania nic na tobie nie wywierają. To mnie rani nawet nie wiesz jak bardzo... Tak bardzo cię kocham a nie mam ci jak tego pokazać. Lecz boje się że to co powiem będzie dla ciebie śmieszne...
|
|
 |
Walczę o ciebie już zbyt długo. Tracę siły a moje serce nadal chce o ciebie walczyć. Moje życie zaczyna się sypać. Sama walczę ze smutkiem lecz na marne bo tylko na chwilę go się da zatrzymać, bo potem powraca z o wiele gorszym bólem. Czy warto walczyć? Warto, bo bez walki nic nie zmienię tylko będzie gorzej. Może i przegrywam ale nadal walczę i się nie poddam.
|
|
|
|