 |
Kto inny śpi przy Tobie, nie ty mnie rano budzisz Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie, czasem nawet jest z tym dobrze, wstyd o tym głośno mówić. Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie,kiedy myślę, że Cię kocham, kiedy czuję, że Cię chcę
|
|
 |
No dalej, dobij mnie. Powiedz, że to nic nie znaczyło.|k.f.y
|
|
 |
Nie mogę spać bez Twojego oddechu na szyi.|k.f.y
|
|
 |
"Wróć między żywych. Wstań, odejdź stad i zapomnij o mnie. To nieprawda, iż istnieją rzeczy których się nie zapomina. Zapomina się i matkę, i ulicę, którą chodziło się do szkoły, i ulicę przy której był kościół. A potem zapomina się pierwszego mężczyznę, i ból, który ci sprawił, i śmierć rodziców, i grób rodziców. Zapomina się miasta które zostały spalone, i miliony ludzi, którzy zginęli w przekonaniu że są niewinni. I zapomina się nawet to ich głupie przekonanie o własnej niewinności. Dlaczego myślisz że uda Ci się zapamiętać jednego człowieka?"
/M. Hłasko, "Sowa, córka piekarza"/
|
|
 |
'Młoda spać!' krzyczy sąsiad, który jak niech to szlag dostrzegł mnie z podwórka. ''Już, już, kilka buchów i ostatnie dźwięki ulubionej piosenki!'' odpowiadam w ciemną przestrzeń, bo przecież jest po pierwszej w nocy i go nie widzę. Wciągając ostatniego bucha, nagle znikąd zjawia się mój starszy sąsiad, wyciąga marlboro czerwone 'Ja też lubię tą piosenkę'. I dyskutujemy o życiu i nicości i po co to pisze na tej stronie i może to i lepiej, że wylewam to co czuje, w pewne miejsce gdzie każdy może to przeczytać choć tak naprawdę nie widzi tego nic. Rozmawiamy, do 5 nad ranem i w sumie jak nie ta garstka ludzi, którzy codziennie mnie otaczają dosłownie i w dzień i w nocy, co ja bym zrobiła?
|
|
 |
Ale od poniedziałku, od jutra, od pierwszego, od Nowego Roku - wszystko będzie inaczej.
|
|
 |
Miało być lepiej jak telefon nie dzwonił. Ale nie było, było gorzej i gorzej i gorzej.
|
|
 |
'pierdole to wszystko' powtarzam często, lecz tak naprawdę niczego nie pierdole i wszystkim się przejmuję.
|
|
 |
nie jest łatwo być słabym
|
|
 |
Poszli Ci, co ich kocham. A palce mają smak tytoniu.
|
|
 |
Całuj mnie. Całuj mnie w policzek. Całuj mnie w czoło. Całuj mnie w kark. Podchodź do mnie, gdy w okół pełno ludzi i całuj mnie w usta mówiąc "własnie tego mi brakowało''. Zabiegaj o moje względy. Pokazuj mi ciekawe rzeczy i miejsca. Podziwiaj ze mną zachód słońca. Zachwycaj się ze mna gwiazdami. Usiądź przy mnie i posłuchajmy ciszy.
|
|
 |
Nigdy nie byłam człowiekiem o wielkich ambicjach. Zbyt łatwo płakałam. Nie miałam głowy do nauk ścisłych. Słowa często mnie zawodziły. A gdy inni się modlili, ja poruszałam ustami.
|
|
|
|