 |
więc wyluzuj, uraz w kieszeń schowaj. przybij pione i zacznij od nowa. // eiibejbe
|
|
 |
Wciągam głębiej dym, biorę głębszy łyk, czuję w piersi syf, czuję w sercu wstyd. Do tego, gdzie dążyłam, coraz więcej dzieli
|
|
 |
A mimo wszystko coś Cię ciągnie w dól, z dziesięciu pięter w dół, w dół, w dół...
|
|
 |
Znów tylko ból zaciska mi pętlę na szyi... I nie rozumiem słów, którymi mówią do mnie inni.
|
|
 |
'- Zanim Cię poznałem, Bello, moje życie przypominało bezksiężycową noc. Mrok rozpraszały tylko nieliczne gwiazdy przyjaźni rozsądku. A potem pojawiłaś się ty. Przecięłaś to ciemne niebo niczym meteor. Nagle wszystko nabrało barw i sensu. Kiedy znikłaś, kiedy meteor skrył się za horyzontem, znów zapanowały ciemności. Otoczyła mnie czerń. Nic się nie zmieniło, poza tym, że Twoje światło mnie poraziło. Nie widziałem już nic. Wszystko straciło sens.'
|
|
 |
Będzie tak, jakbyśmy się nigdy nie poznali
|
|
 |
Nie rozumiesz. Może ty jesteś wystarczająco dzielny albo wystarczająco silny, żeby żyć beze mnie, jeśli tak byłoby dla mnie najlepiej. Ale mnie nigdy nie będzie stać na takie poświęcenie. Muszę być z tobą. To dla mnie jedyne możliwe rozwiązanie.
|
|
 |
Pocałował mnie w czoło.
-Tak się cieszę ,że wróciłeś.
-Uwielbiam do Ciebie wracać.
-Uwielbiam Cię witać.
|
|
 |
Za bardzo go kochałam, a miłość nie rządziła się zasadami logiki.
|
|
 |
ciepły wieczór, długi spacer, słuchawki w uszach i mnóstwo rozmyśleń...
|
|
 |
Tylko Ty obudziłaś moje serce. Już zawsze będzie należeć tylko do Ciebie.
|
|
 |
Zaopiekuj się moim sercem - zostawiłem je przy Tobie.
|
|
|
|