 |
życzę Ci byś zawsze miał komu mówić dobranoc.
|
|
 |
Dla własnego dobra, czasem lepiej zaszufladkować ludzi, by więcej nie być ich ofiarą. Drań, to drań. Nie należy za wszelką cenę szukać w nim człowieka. Spójrz prawdzie w oczy.
|
|
 |
Bez względu na to, co się stanie, trzymaj głowę wysoko. I na miłość boską, ciesz się każdą chwilą albo przynajmniej postaraj się cieszyć pojedynczymi momentami, nawet bólem, nawet przegraną, jeśli tak ma być.
|
|
 |
myślę, że jestem bardzo dobra kiedy znajdę się w bezpiecznych ramionach.
|
|
 |
Żałować mogę wiele rzeczy.
tego czego nie zrobiłam, a mogłam.
to co zrobiłam, a nie powinnam, to co powinnam, a nie mogłam...
mogłabym żałować. ale co to zmieni?
|
|
 |
Uczę cieszyć się tym, co mam obok i kocham ale ciągle mało mi,
choć mam sporo od Boga.
|
|
 |
koniec błogich chwil, nadchodzi poniedziałek... w chuj very funny!
|
|
  |
Życie - jest jak granie w najlepszą grę, w jaką kiedykolwiek będzie ci dane zagrać. Możesz być kimkolwiek tylko zechcesz. Możesz pójść gdziekolwiek tylko zechcesz. Możesz poznać kogo tylko zechcesz. Jest tylko jeden haczyk... Masz tylko jedno życie. Dobrze go użyj! Twoja gra rozpoczęła się jakiś czas temu. Grasz?
|
|
  |
Są dni, które proszą się o dłuższą drogę do domu.
|
|
  |
Wszyscy wracamy na nasze ławeczki, na miejsca, opowiadające naszą historię, po to, by mówić do nikogo, że nasze życie ma sens, istniejemy po coś i dla kogoś. W takich miejscach bardziej niż w jakichkolwiek innych zdajemy sobie sprawę z nieuchronności przemijania, ale i ta nieuchronność wiąże się zawsze z nadzieją na lepsze jutro. Bo wszystko, co robimy – czynimy dla wspomnień.
|
|
 |
“ Kiedy mnie ktoś próbuje skrzywdzić, ja skrzywdzę dwa razy mocniej. Nieraz dostałem po głowie i dałem po głowie. Tego się nauczyłem już na podwórku: jeśli ktoś mnie popchnie, to żeby uniknąć bójki, muszę go popchnąć dwa razy mocniej. To kwestia odwagi, a przecież im jesteśmy starsi, tym mniej jest jej w nas. Za bardzo się zastanawiamy, analizujemy. A trzeba mieć w sobie też diabła. Pierwiastek skurwysyna. ”
— Czesław Mozil
|
|
|
|