|
dzisiaj mam zły dzień. dzisiaj mnie wszystko wkurwia.
|
|
|
Pięć minut euforii, siły i chwila istnienia. Dwa dni życia wycięte z życiorysu, dreszcze, gorączka, euforia, depresja, niewyjaśniony lęk, strach, przeogromny ból głowy, tysiąc myśli wszystko w twojej głowie, wybuchasz płaczem już nie kontrolowanie, nie masz siły nawet się podnieść, masz chęć strzelić sobie w łeb. A to wszystko dla pięciu minut szczęścia.
|
|
|
“
Jestem strasznym nadwrażliwcem. Bycie nadwrażliwcem to chodzenie po cienkiej linie: jest euforia, czyli nagła radość z drobiazgów albo depresja, czyli załamanie i upadek. Niektóre rzeczy widzę trzy razy mocniej niż inni. Tak jak zauważam różne piękne sprawy, tak widzę syf, którego ludzie nie zauważają. Wrażliwość, która daje mi masę możliwości, musi ze mnie wyjść. Jak zaczynam ją w sobie kumulować, to jest źle.
”
|
|
|
“ Czasem musisz bardzo mocno zapakować swój ból i obwiązać go sznurkiem,
jak paczkę. Po prostu po to, by móc dalej żyć. A więc zakładam gruby
opatrunek na moje cierpienie jak na złamana rękę.(...) Później, gdy
minie trochę czasu, będę może mogła tego dotknąć tak, żeby nie sprawiało
bólu. ”
|
|
|
Miłość – najbardziej zdradliwa choroba na świecie: zabija cię zarówno wtedy, gdy cię spotka, jak i wtedy, kiedy cię omija. Ale to niedokładnie tak. To skazujący i skazany. To kat i ostrze. I ułaskawienie w ostatnich chwilach. Głęboki oddech, spojrzenie w niebo i westchnienie: dzięki ci, Boże. Miłość – zabije cię i jednocześnie cię ocali.
|
|
|
- Dlaczego nie wszyscy je widzą? Dlaczego kolory znikły?
Dawca wzruszył ramionami.
- Takiego dokonaliśmy wyboru, postanowiliśmy przejść na jednakowość.
|
|
|
zerwiemy przywiązanie z szyi
|
|
|
Szukajcie a znajdziecie, mówią. Nie wzięli tylko pod uwagę tego, że życie to niesforne dziecko, które uwielbia bawić się w chowanego.
|
|
|
On nie jest okropny, on jest po prostu trudniejszy do kochania.
|
|
|
Czasem patrzę na siebie, w lustrze, a nawet nie patrzę, tylko po prostu czuję, że gasną mi oczy. Ktoś wygasił mi oczy, jak reflektory w teatrze. Usta się śmieją, a oczy cierpią.
|
|
|
dlatego umrzeć chcę, żeby nigdy nie przestać Ciebie kochać (...).
|
|
|
|