 |
Chciałam tylko powiedzieć, że kocham Cię czy coś.
|
|
 |
Jestem Pana największą wielbicielką, zechce się Pan podpisać na moim sercu?
|
|
 |
Niepełnosprawna miłość zamknięta w psychiatryku.
|
|
 |
Spróbuj mnie. Skosztuj lepkich jak wata cukrowa myśli, co kleją mi się do ust.
|
|
 |
Siedzieć beztrosko na rozgrzanym asfalcie ze słuchawkami w uszach. jedząc tabliczkę czekolady, cieszyć się życiem nie myśląc o czyhających problemach.
|
|
 |
Wyprałam emocje, suszą się na balkonie.
|
|
 |
Niespodziewany atak złego humoru! Nie drażnić!
|
|
 |
Zauroczył ją. W taki głupi, naiwny, banalny sposób.
|
|
 |
Mówisz, że nie jesteś szczególnie uzdolniony. Ależ jesteś. To w końcu ty, a nie ktoś inny wpadł mi do oka, wpuścił do brzucha stado motyli, zawrócił mi w głowie i wcisnął watę w kolana. Już wiesz, do czego jesteś zdolny?
|
|
 |
Zbieram osoby chętne na spacer po szczęście, ktoś chętny?
|
|
 |
Niszczył mnie tak, jak robiłaby to anoreksja. Przez niego nie mogłam jeść. Cały czas miałam ściśnięty żołądek na myśl o jego dotyku.
|
|
 |
Szkoda, że nie rozumiem Twoich uczuć.
|
|
|
|