 |
Pokaż samej sobie, że potrafisz iść własną ścieżką. Bez niczyjej łaski, bez zlitowania. Tak samo jest w walce. Nie będzie łaski. Nie będzie zlitowania. Ty albo on. Daj z siebie wszystko albo uciekaj. Walka to wolność.
|
|
 |
Zastanawiałam się, czy wie, jak bardzo potrafi mnie uszczęśliwić, choć tak bałam się przyszłości.
|
|
 |
Do późna w noc siedzieliśmy milcząc przy ogniu. Raz jeszcze poczułem, jak prostą, codzienną rzeczą jest szczęście - szklanka wina, kasztan, jakiś piecyk, szum morza. Nic więcej. Ale by to poczuć, że to wszystko jest szczęściem, trzeba mieć proste, naiwne serce.
|
|
 |
Szczęście to jak psie gówno przyklejone do podeszwy. Masz je albo go nie masz.
|
|
 |
Złe chwile są potrzebne, choćby po to, by docenić szczęście, gdy wróci. Jeśli wróci...
|
|
 |
"proszę Cię idź spać" - "nie chce... chce Ciebie" jego słowa plątały się z alkoholem " Przestań, bo pójde do drugiego pokoju" mówiła z zaciśniętymi powiekami " dobrze. Idziemy spać" odwrócił się na drugi bok i już Go nie było. A ona skulona łkała cichutko. Łkała bo przed oczami miała ten obraz. To nie on. To nie on. Mówiła w myślach. Zasnęła modląc się by Bóg dał jej siły.
|
|
 |
Kolejny facet pojawił się w jej życiu. Kolejny facet który może ją zranić. Kolejna nadzieja że on jest inny niż wszyscy. Czy kolejny raz się pomyli? Czy znowu po 2 miesiącach znienawidzi Go? Czy Ona chce tego?Nie. Chce być w końcu szcześliwa, ale czy On jest wstanie dać jej to czego oczekuje? Czy przełamie się i pokocha w końcu innego faceta? Czy jest szansa by byli razem?! Czas pokaże... Lecz Ona musi zrobić coś by nie stracić tej szansy, bo to już jej ostatnia nadzieja. Nadzieja że będzie wreszcie szczęśliwa ...
|
|
 |
"Słońce nad horyzontem oznaczało dla niej jedno ... Nowy dzień, nowe życie. Szansa na coś wyjątkowego, kolejna nadzieja że życie jednak nie jest takie okrutne"
|
|
 |
"Słyszysz to? Słyszysz tą cisze?. Tak. Przez Twoją głupote teraz nie ma już nic"
|
|
 |
"Wierze że gdzieś na szyczie góry spotkamy się"
|
|
 |
' Pekło, jak balon, jak bańka mydlana. Połamało się, jak deska. Pokruszyło się jak lód. Poobijało się jak dzwon . Pogniotło się jak śmieć. Zgniło jak owoc. Podeptano jak robaka. Oszukano ... - Moje biedne serce'
|
|
 |
' Wmawiali mi rzeczy ważne, obietnice, słowa, czyny , które tak naprawdę nigdy nie zobaczyłam u nich samych'
|
|
|
|