 |
|
i widzisz co zrobiłeś? żałujesz teraz tego, prawda? boli cię fakt, iż pomimo tego, że zostawiłeś mnie bez żadnych wyjaśnień, samą i zagubioną, potrafiłam na nowo odnaleźć szczęście. boli cie to, że jednak mam do kogo tulić się co dnia. boli, nie? /przedmarancza
|
|
 |
|
Złe komentarze nie zapadły mi w pamięć , chodź niektóre twarze piszą mi już testament.
|
|
 |
|
Trudno teraz nazwać kogoś 'przyjacielem'.
|
|
 |
|
ciągle w nas wierzę , ale nie bój się , dokończę tego drinka , dopalę papierosa , minie jeszcze kilka takich nocy i w końcu mi przejdzie .
|
|
 |
|
i jedyne co Ci pozostało , to świadomość , że oddychasz tym samym powietrzem co on .
|
|
 |
|
za dużo kawy, za dużo alkoholu, za dużo fajek, za dużo zielska, za dużo słodyczy. za mało Ciebie.
|
|
 |
|
zniknij albo bądź mój, kolejnych obojętnych dni nie zniosę .
|
|
 |
|
Cześć, kochanie. Kiedyś byłeś dla mnie wszystkim, a to lato miało być nasze, pamiętasz?
|
|
 |
|
ja nie oczekuję od Ciebie codziennych spotkać, dzwonienia do siebie co godzinę, pisania non stop smsów, romantycznych kolacji, braku kontaktu z kumplami, nie picia alkoholu, nie palenia papierosów - ja oczekuję od Ciebie tego byś był, tyle.
|
|
 |
|
Popatrz. Tyle par, które powinny być razem, ale nie są, tyle zajebiście dobrych i porządnych osób spędzających samotnie kolejne wieczory, tylu zajebistych ludzi męczących się z chujowymi czy patologicznymi rodzinami, wreszcie tylu skurwieli mających kwitnące życie towarzyskie i kogoś kto naprawdę ich kocha, zamknij się i po prostu popatrz, zanim jeszcze raz powiesz, że wszystko ma jakiś sens.
|
|
 |
|
Zależało mi, spieprzyłeś to, cześć.
|
|
 |
|
Każdy kieliszek ma inną historię, inny powód. Pierwszy będzie za zdrowie wrogów, a następny za lepszą przyszłość. A ten ostatni, przed zgonem wypiję z myślą o tobie.
|
|
|
|