 |
Ty dałeś mi tą siłę, bym bez niczyjej pomocy podniosła dupsko z gleby mówiąc : ' tak, będę skurwysynem dla wrogów. nie dam niszczyć sobie świata. '
|
|
 |
- Szkoda, że Ty boisz się miłości.
- Szkoda że Ty nie umiesz mnie pokochać.
|
|
 |
a może Ciebie słucham, a może mnie to jebie ...
|
|
 |
Może tak naprawdę nie warto płakać i tęsknić za kimś kto odszedł. na dobrą sprawę warto się cieszyć z tego , że wogóle ta osoba była obok Nas, chociaż ten krótki moment. że mieliśmy okazję przebywać z nią , i zamienić kilka słów , że było tak cudownie.
|
|
 |
- obiecałeś. - wyszeptała pełna niepewności.
- obietnice z ust, kogoś kto twierdzi, że Cię kocha, nie potrafiąc tego udowodnić, są nic nie warte, maleńka.
|
|
 |
- To dziwne... On w ogóle nie jest w moim typie, mój ideał urody jest zupełnie od niego odległy. Ale coś mnie w nim tak intryguje, że nie mogę przestać o nim myśleć. Pociąga mnie jak nikt nigdy dotąd. Nie wiem co się ze mną stało.
- A ja wiem. Dorosłaś. Pokochałaś prawdziwie. Nie jego ciało, a jego duszę...
|
|
 |
' jej delikatne ciało osuwało się na ziemie, jej oczy gasły a on tulił ją do siebie.. '
|
|
 |
uwielbiam Cię w sposób , którego nie umiem sprecyzować.
|
|
 |
Potrzebuję stanąć przed Tobą i zwyczajnie się rozpłakać. Mogę ?
|
|
 |
Jedyny dźwięk jaki chcę słyszeć to słodka cisza Twojego spojrzenia. < 333
|
|
 |
Uwielbiam zapach Twojej skóry. Ten który czuję gdy budzę się wtulona w Twoje ramię. Ten który tak przesiąknięty jest czułością.
|
|
 |
I nagle pada kilka słów, odwracasz się i sama nie wiesz gdzie iść, każda ze znanych dróg wydaje się zła. najchętniej usiadłabyś na krawężniku zanosząc się płaczem. brzmi znajomo, prawda ?
|
|
|
|