 |
- Chciałem tylko, żebyś była szczęśliwa, zrobiłem to dla Ciebie.. –Następnym razem jak będziesz kogoś próbował uszczęśliwić, pamiętaj żeby go nie ranić./aurevoir
|
|
 |
Nie byłeś pierwszym facetem, który mówił mi że mu zależy. I nie byłeś pierwszym, który lubił czuć mój zapach. Nie po raz pierwszy czułam jak ktoś się trzęsie kiedy mnie przytula. Nie byłeś pierwszym, który lubił trzymać mnie za rękę. Nie byłeś też pierwszym, który mnie zranił. Nie byłeś pierwszym, który wbił nóż w plecy. Nie byłes pierwszym, który ze mnie zadrwił. Nie byłeś pierwszym, który kłamał. Nie byłeś pierwszym facetem, który zniszczył mi życie. /aurevoir
|
|
 |
Kiedy słyszę, że Ci zależy, mam ochotę parsknąć śmiechem i powiedzieć słodkie „spierdalaj” /aurevoir
|
|
 |
A kiedy powiedziałam mu co czuję, roześmiał się, zdjął kaptur i spojrzał mi w oczy. Spodziewałam się happy and’u, zamiast tego usłyszałam, że nie jestem pierwszą i napewno nie ostatnią. / aurevoir
|
|
 |
Już nie pamiętam czułych słów i gestów. Nie pamiętam co to znaczy być dla kogoś ważnym. Nie pamiętam też smaku jego ust. Zapomniałam jak bezpiecznie było w jego ramoinach. Zapomniałam jak żyć../ aurevoir
|
|
 |
pisz pisz, tak codziennie, po kilka godzin. przecież ja się wcale nie uzależniam, w ogóle nie przyzwyczajam..
|
|
 |
-jak dostaniesz dwójkę pokazujesz cycki. -no i ok, dostanę pizdencje. - dobra to zakład. *rozdawanie sprawdzianów* -nie ma cycków -no chyba sobie żartujesz. ej ale zobacz nie sprawdził Ci zadania, idź i się kłóć. *po chwili* -ej mam dwójkę -jutro w łazience widzimy cycki. | urozmaicanie lekcji historii. kociaczki ;3
|
|
 |
przypominasz mi tamte czasy
|
|
 |
Jest dla mnie wszystkim, świat dziś mógłby się zawalić /tłoku
|
|
 |
- i śmiesz teraz stać przede mną i prosić bym do ciebie wróciła? po tym całym gównie, którym mnie obdarowałeś?! ile razy mówiłam żebyś skończył z prochami? Byś przestał być takim chamem. nauczył się szacunku? Do mnie, do najbliższych.. Ile razy wystawiłeś mnie do wiatru śliniąc się w tym samym czasie z inną dziewczyną? Albo ile razy było tak, że całe noce spędzałeś w klubach zamiast być ze mną, gdy życie legło mi gruzach ? Jak śmiesz po tych wszystkich kłamstwach, którymi mnie karmiłeś co dzień, błagać byśmy byli razem ? A może przypomnieć Ci te scenki, które mi odprawiałeś przy swoich kolegach ? Nienawidzę Cię, nie chcę Cię znać. Masz mi coś jeszcze do powiedzenia ? -kocham cię
|
|
 |
jeżeli o mnie chodzi to alkohol mnie potrzebuje przecież /świetlicki
|
|
|
|