 |
"Życie zaczyna się dopiero wtedy, gdy masz je z kim spędzić."
- moje zaczęło się z Tobą.
|
|
 |
Żałuję wielu wypowiedzianych słów, niektórych zbyt pochopnie, niektórych zamierzenie, tych, które zabolały bądź dotknęły kogoś bardzo, tych niepotrzebnych, tych za mocnych. Żałuję też tych słów niewypowiedzianych, które nie padły z moich ust, a powinny. Żałuję wielu podjętych decyzji, ale też tych, które zostawiłam za sobą i oddałam je w ręce przeznaczenia. Żałuję niektórych kontaktów międzyludzkich, ogromu zaufania jaki komuś powierzyłam, obietnic bez pokrycia, wiary w nicość. Żałuję tego braku wiary w siebie, jaki posiadam, a jakiego nie mogę się wyzbyć. Żałuję łez, które wywołałam u innych osób zupełnie niepotrzebnie. Żałuję miłości w jaką sama siebie wpędziłam, miłości, która nigdy nie powinna była mieć miejsca. Żałuję tych błędów, które niczego mnie nie nauczyły. Żałuję również siebie w momentach, kiedy upadłam i nie potrafiłam się podnieść. Tak bardzo tego żałuję. [ yezoo ]
|
|
 |
http://www.youtube.com/watch?v=Ts11tHPBAEg ♥
|
|
 |
ludzie często nie doceniają najprostszych rzeczy. osobiście dałabym się pokroić, żeby tylko dostać jeszcze jedną szansę. zadbałabym o wszystko inaczej. / tonatyle
|
|
 |
nie przesadzam, po prostu walczę o to, co mi się należy. o to, o co już dawno powinnam była zawalczyć. / tonatyle
|
|
 |
znajdź pocieszenie w sobie. nikogo innego często nie obchodzą Twoje smutki. możesz dzielić się radością, hobby czy plotkami. jednak na pomoc nie możesz zbytnio liczyć. / tonatyle
|
|
 |
kiedyś machnęłam ręką na zdrowie. teraz mam ochotę ją sobie odciąć. / tonatyle
|
|
 |
i nagle, gdy pojawiają się problemy, zostajesz całkiem sam. / tonatyle
|
|
 |
Nie znosisz tego miejsca, bo właśnie tam wszystko się skończyło. Wraz z Jej zimnym ciałem pochowałaś wiarę w siebie i sens życia. Co jakiś czas przychodzisz, zapalasz znicz, który jest symbolem pamięci i odchodzisz, bo tak bardzo boisz się narastających wspomnień. I choć wiesz, że one nie przeminą, uciekasz. Pamiętasz Jej ostatnie słowa, ten moment, kiedy resztkami sił chwyciła twoją dłoń i wyszeptała, że dasz sobie radę? I kiedy patrzyłaś jak zamyka swoje piękne oczy. I ta chwila, gdy ktoś gdzieś z tyłu powiedział, że to już koniec. Nie uwierzyłaś, nie potrafiłaś. Później nadszedł czas pożegnania. Nie wiedziałaś co powiedzieć. Jak odpowiednio ubrać słowa, by uchwycić w nich wszystkie uczucia wobec własnej mamy? Czy możliwym jest pożegnać się raz na zawsze? Czy zwykłe "kocham" to nie będzie za mało? [ yezoo ]
|
|
 |
W momencie, w którym przestaje Ci zależeć, pomyśl o tym, dlaczego tak długo nie dawałeś za wygraną.
|
|
 |
w życiu nie znoszę niesprawiedliwości. jestem zmuszana do robienia prawie wszystkiego, czego nie lubię. na to, co kocham, wiecznie brakuje czasu. / tonatyle
|
|
|
|