 |
|
I never realised how one mistake in my life some four or five years ago would make me feel how I do.
|
|
 |
|
Wtedy mu zaufałam. Wiesz taki duży kredyt zaufania, a on pojawiał się i znikał, był go dużo albo nie było go wcale, albo zaczynał wątpić.. A ja? A ja miałam nadzieję ze się ogarnie. I to nie jest najgorsze, najgorsze jest to ze zawsze kiedy wracał nie mówiłam że jest mi zle, cieszyłam się ze jest. Za to właśnie nienawidzę nadziei.. Zawsze pojawia się tam gdzie nie powinno jej już dawno być.
|
|
 |
|
nalewam drugą szklankę, zeby nie była pusta jak pokój, moje serce i slowa w twoich ustach
|
|
 |
|
Twój chłopiec nieczysto grał
Ludzi okradał
Właściwie jakie się da
Wszystkie reguły łamał
Przetrwanie w świecie który zna, tego wymaga
Pieprzony młody zimny drań
Nie będę kłamał
|
|
 |
|
Ty szybko lecieć do góry zaczniesz
Ja spadać zacznę w dół, na twarz
|
|
 |
|
Moja przeszłość sprawi, gdy nadejdzie czas
Że nie spotkamy się już nigdy właśnie
Tam pocałuję cię ostatni raz
|
|
 |
|
Lubię, jak na mnie patrzysz i mruczysz
Jak za mną widzisz tylko biały sufit
Lubię brać Twoją twarz w swoje dłonie
I całować Cię przez włosy z natury szatynowe
Ty, nie potrzeba mi więcej
Choć zabrzmi to banalnie, to wciąż za Tobą tęsknię
I nie zabiegam o szczęście
Choć brzmi to górnolotnie, dam świat za Twoją rękę
|
|
 |
|
Chcę bez ciebie się tu czuć jak bez powietrza
Ale nie będziemy sobie dziarać naszych imion, przestań
|
|
 |
|
'Teraz już wiem nam nie mogło udać się, Teraz juz wiem, sen nie zawsze spełnia się, Teraz już wiem nam nie mogło udać się, I nie ma Ciebie i nie ma mnie.
|
|
 |
|
`może kiedyś przestaniesz mnie karać za to, że Cię tak lubie`
|
|
 |
|
dlaczego nie mam szczęścia? bo może go nie chce,bo robie co zechce
|
|
 |
|
'Ty szybko lecieć do góry zaczniesz
Ja spadać zacznę w dół, na twarz
Przepraszam skarbie, nie do końca znasz mnie'
|
|
|
|