 |
|
kiedyś skoczyłabym za tobą w ogień . dziś jedynie stałabym i ze łzą w oku, patrzyła się jak płoniesz .
|
|
 |
|
z rozmazanym tuszem , czerwonymi oczami , drżącymi wargami krzyczała , że życie jest piękne .
|
|
 |
|
straciłam cię ? nie .. odzyskałam rozum .
|
|
 |
|
dobrze, że jesteś . nawet jeśli nie mój, ale jesteś .
|
|
 |
|
Wiesz, jak trudno przyznać, że się kogoś potrzebuje?
|
|
 |
|
- chce pan jej zrobić sekcję ? - nie, tylko obciąć głowę i wyjąć serce .
|
|
 |
|
kochasz mnie . a przecież o to nie prosiłam .
|
|
 |
"Mówisz, że kochasz deszcz, a rozkładasz parasolkę, gdy zaczyna padać. Mówisz, że kochasz słońce, a chowasz się w cieniu, gdy zaczyna świecić. Mówisz, że kochasz wiatr, a zamykasz okno, gdy zaczyna wiać. Właśnie dlatego boję się, kiedy mówisz, że mnie kochasz."
|
|
 |
I przyjdzie dzień, ten, w którym sam
odnajdziesz drogę, którą iść
lecz strach silniejszym jest gdyż świat
w pośpiechu pędząc łamie szyk
|
|
 |
Może o to właśnie chodzi w życiu. Żeby ktoś przy Tobie był, na dobre i na złe. Zawsze. Kiedy ciemno, źle, gdy świeczka się nie pali. Pomimo, mimo i wbrew, nawet gdy wydaje nam się, że nikogo nie potrzebujemy, bo jesteśmy tak samowystarczalni. Nie prawda. Ludzie potrzebują innych ludzi. W pojedynkę nie mogą istnieć...
|
|
 |
|
olać realia, pieprzyć rzeczywistość . pieprzyć to, że znów coś nie wyszło .
|
|
 |
|
owszem, boję się, a im bardziej się boję, tym bardziej trzymam się od ciebie z daleka, tym bardziej uciekam od twojej twarzy, twych ramion . rozumiesz, ale nie możesz tego wytrzymać i ja też już nie mogę . kocham cię .
|
|
|
|