 |
kołyszę się na nitce nieokreślonych pragnień.
|
|
 |
chyba za bardzo do Ciebie przystałam, aż tak bardzo, że niechciana przez Ciebie się stałam.
|
|
 |
i chociaż Cię wcale nie kocham, wcale nie potrzebuję. to jednak mimo wszystko jesteś gdzieś moim marzeniem.
|
|
 |
przed świętami miałam marzenie żebyś to Ty znalazł się jako mój prezent pod choinką. przed nowym rokiem liczyłam na to, że może zadzwonisz do mnie. a teraz aż do dnia mojej 18stki będę miała marzenie byś tego dnia czekał przed szkołą na mnie z jakimś kwiatkiem. aż minie ta data i przyjdzie jakieś nowe dotyczące Ciebie marzenie...
|
|
 |
dowodem dojrzałości jest gotować do przeprowadzenia kulturalnej konfrontacji.
|
|
 |
wolę ciszę, że ciszę. a nie ciszę, że znów się sporadycznie odezwiesz.
|
|
 |
Nie mów co będzie,jak mnie zabraknie, bo nic sie nie zmieni i będzie jak dawniej
|
|
 |
zawitał nowy rok i sprawił, że miałam Ciebie już dość. uff.
|
|
 |
była cisza, cisza i cisza i za chwilę cichy głos, gdy napisał: "a teraz pozwól, że spieprzę Ci ten cudowny wieczór". no i tak jak obiecał, tak uczynił.
|
|
 |
niektórzy czują wódkę, inni po prostu ją piją.
|
|
 |
Myślałam że moim uzależnieniem są Tymbarki , żelki , czekolady z orzechami , wielkie bluzy , najki , wielogodzinne rozmowy przez telefon , zakupy , rap. Ale myliłam się, to On jest moim uzależnieniem, z którego nie mam zamiru zrezygnować
|
|
|
|