 |
|
Tak pośrodku między "daj bucha", a "żyj dla mnie" !
|
|
 |
|
chodź z nami w to miejsce gdzie wszystkie troski Twe spłoną w ogniu słów.
|
|
 |
|
Podnosze się i chwytam dzień mimo, że piach mi sypie w oczy
wiem czego chcę i widze, że sukces mi dają do przodu kroki
po deszczu zawsze wychodzi słońce w powietrzu mam tlen żyje tu ciągle
|
|
 |
|
Po deszczu zawsze wychodzi słońce a koniec cierpień
jest radosci początkiem, dobrze to znam młody
bo jestem sam młody, nie byłbym tu gdyby nie rap
|
|
 |
|
nosze swe brzemię dziś nie wiem czego chcę
stracilem wiare w siebie stracilem swą nadzieje
|
|
 |
|
I mimo łez, mimo ran które mam będę biegł
i chodź miał bym biec sam wierze że,
dotrę tam gdzie chce dobiec,
zbyt mocno kocham tą grę wiem, że żal będzie odejść.
|
|
 |
|
Mimo mrozu muszę z Tobą iść,
Mimo mrozu mego serca nie pokrywa lód..
|
|
 |
|
Mimo wszystko, coś mówiło: więcej!,
Gdy byliśmy blisko siebie, splatało ręce,
|
|
 |
|
Moje życie się zmieniło tu ostatnio akurat. Spełniam sny, choć mówili, że marzenia to bzdura
|
|
 |
|
Ostatni rok dał mi wiarę wiesz, daję Ci słowo
Uwierzyłem w to że żeby być kimś, trzeba być sobą
|
|
 |
|
Tak wielu chciało żebym upadł ale jestem tutaj,
niech ciągną fiuta, ja jak Sobota wjeźdzam z buta.
|
|
 |
|
Świat zaczął się obracać zupełnie innym tempem
Coraz szybciej, coraz gorzej, więcej
Podszedł by móc żyć normalnie w tym mieście
I sam już nie wiem czy to pech czy szczęście
|
|
|
|