głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika agataka

pamiętasz tamten dzień  noc właściwie? zmartwienie stanowiła tylko pusta butelka po wódce  która była jedynym antidotum na uczucia. przez kilka godzin nic nas nie zabijało.

definicjamiloscii dodano: 15 luty 2012

pamiętasz tamten dzień, noc właściwie? zmartwienie stanowiła tylko pusta butelka po wódce, która była jedynym antidotum na uczucia. przez kilka godzin nic nas nie zabijało.

mieć niezmiennych przyjaciół  w tym zmiennym świecie..

kakaowysen dodano: 15 luty 2012

mieć niezmiennych przyjaciół, w tym zmiennym świecie..

nie potrzebowała dużo czasu  by rozeznać się w sytuacji. wchodząc do mojego pokoju  rzuciła torbę na łóżko  a wyłapując wydobywającego się z głośników rocka  wypaliła tylko:   znów smutamy  mam rozumieć? zakatujesz się  dziewczyno.   zakrywając emocje w półuśmiechu z wyrzutami przyznałam przed sobą  że mimo podświadomych obietnic  nie tylko przywoływałam wspomnienia tymi utworami  ale co wieczór  znów otulałam się kocem i pozwalałam by łzy  kolejne łzy których był dziełem  skapywały do kubka z kawą.

definicjamiloscii dodano: 15 luty 2012

nie potrzebowała dużo czasu, by rozeznać się w sytuacji. wchodząc do mojego pokoju, rzuciła torbę na łóżko, a wyłapując wydobywającego się z głośników rocka, wypaliła tylko: - znów smutamy, mam rozumieć? zakatujesz się, dziewczyno. - zakrywając emocje w półuśmiechu z wyrzutami przyznałam przed sobą, że mimo podświadomych obietnic, nie tylko przywoływałam wspomnienia tymi utworami, ale co wieczór, znów otulałam się kocem i pozwalałam by łzy, kolejne łzy których był dziełem, skapywały do kubka z kawą.

począwszy od czytania ulubionej książki  po zrobienie naleśników z nutellą  wyjście ze znajomymi  obejrzenie dobrej komedii  aż po spanie czy godzinne szpikowanie się kawałkami Chady   nic nie było wystarczającym lekarstwem  by przestać chcieć Go.

definicjamiloscii dodano: 15 luty 2012

począwszy od czytania ulubionej książki, po zrobienie naleśników z nutellą, wyjście ze znajomymi, obejrzenie dobrej komedii, aż po spanie czy godzinne szpikowanie się kawałkami Chady - nic nie było wystarczającym lekarstwem, by przestać chcieć Go.

znajoma otworzyła drzwi kabiny i szybkim ruchem zamknęła zeszyt w którym wówczas uzupełniałam zadanie.   szuka Cię. nie wnikam  chce swoje klucze czy coś. czeka na korytarzu.   wypaliła na jednym wydechu.   niech przyjdzie tutaj.   burknęłam do Niej w odpowiedzi  na co skinęła głową i wyszła. nadaremnie zamknęłam drzwi  bo już po kilkunastu sekundach znów zostały otwarte.   dobra  oddaj.   sięgnęłam do plecaka  znalazłam pęk metalowych kluczyków i stając przed Nim  zaczęłam je kołysać na jednym palcu  przed Jego oczyma. nie zabrał ich. kładąc ręce na moich biodrach przycisnął mnie do ściany  równie intensywnie jak wargi do moich ust   jakby wciąż było jak dawniej  jakby nic nie wydarzyło się w międzyczasie  jakby nic się nie posypało. przepłakane noce  ból  niepewność  ciągłe martwienie się stanęły w głowie. naciskając jedną ręką na klamkę  drugą odepchnęłam Go od siebie.   idź  wystarczy.   jęknęłam  starając się zamaskować cierpienie palące na powrót od środka.   ja się nie poddam.

definicjamiloscii dodano: 15 luty 2012

znajoma otworzyła drzwi kabiny i szybkim ruchem zamknęła zeszyt w którym wówczas uzupełniałam zadanie. - szuka Cię. nie wnikam, chce swoje klucze czy coś. czeka na korytarzu. - wypaliła na jednym wydechu. - niech przyjdzie tutaj. - burknęłam do Niej w odpowiedzi, na co skinęła głową i wyszła. nadaremnie zamknęłam drzwi, bo już po kilkunastu sekundach znów zostały otwarte. - dobra, oddaj. - sięgnęłam do plecaka, znalazłam pęk metalowych kluczyków i stając przed Nim, zaczęłam je kołysać na jednym palcu, przed Jego oczyma. nie zabrał ich. kładąc ręce na moich biodrach przycisnął mnie do ściany, równie intensywnie jak wargi do moich ust - jakby wciąż było jak dawniej, jakby nic nie wydarzyło się w międzyczasie, jakby nic się nie posypało. przepłakane noce, ból, niepewność, ciągłe martwienie się stanęły w głowie. naciskając jedną ręką na klamkę, drugą odepchnęłam Go od siebie. - idź, wystarczy. - jęknęłam, starając się zamaskować cierpienie palące na powrót od środka. - ja się nie poddam.

miałem sen i to nie szmal mi się w nim przyśnił  widziałem moich wrogów jak nie wypływali z Wisły.

kakaowysen dodano: 15 luty 2012

miałem sen i to nie szmal mi się w nim przyśnił, widziałem moich wrogów jak nie wypływali z Wisły.

Pamiętaj dziewczyno  jak chłopu zależy  to żeby skały srały  a mury pękały  to znajdzie czas i sposób  żeby się z Tobą skontaktować.

bojdus dodano: 13 luty 2012

Pamiętaj dziewczyno, jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować.

Żeby zrozumieć miłość trzeba kupić więcej wódki.

bojdus dodano: 13 luty 2012

Żeby zrozumieć miłość trzeba kupić więcej wódki.

Kiedy wszystko wokoło mówi mi  że to właśnie Ty.  Kiedy każda romantyczna piosenka przypomina mi Ciebie   każdy czytany o miłości tekst opisuje Nas dwoje   każda spędzona bez Ciebie chwila jest stracona.  Kiedy cały mój świat składa się z Ciebie  każdy  mój oddech przesycony jest Tobą i kiedy pragnę   każdego dnia budzić się przy Tobie.  Kiedy po prostu wiem  że kroczyć chcę z Tobą  ramię w ramię przez resztę życia.  To chyba miłość.

marlenn93 dodano: 13 luty 2012

Kiedy wszystko wokoło mówi mi, że to właśnie Ty. Kiedy każda romantyczna piosenka przypomina mi Ciebie, każdy czytany o miłości tekst opisuje Nas dwoje, każda spędzona bez Ciebie chwila jest stracona. Kiedy cały mój świat składa się z Ciebie, każdy mój oddech przesycony jest Tobą i kiedy pragnę każdego dnia budzić się przy Tobie. Kiedy po prostu wiem, że kroczyć chcę z Tobą ramię w ramię przez resztę życia. To chyba miłość.

Ból w klatce piersiowej stawał sie coraz bardziej nie do zniesienia.Tego dnia snuła się po domu jak wlasny cień szukając niewiadomo czego.Chłód przenikał jej ciało tworząc gęsią skórę.Otuliła nagie ramiona kocem i podeszła do okna próbując je domknąć.Poczuła zapach unoszący się z koca.Delikatna lecz przyjemna woń męskich perfum otulała jej nozdroża wywołując wspomnienia.Ta pierwsza ich wspólna noc potem kolejne.Za każdym razem otulał jej ciało tym właśnie kocem całował w kark i mówił jak bardzo kocha.Łzy napłynęły jej do oczy a ciało delikatnie zsunęło się na podłogę.Skulona czekała na coś co już nigdy nie nadejdzie.Nie nadejdzie bo on odszedł mówiąc jej coś o pomyłce.Powiedział że nigdy jej nie kochał myślał że tak jest ale się mylił.Pokochał inną.Tą która jej go odebrała..Skulona wciąż leżała otulona kocem na podłodze czekając aż sie obudzi i to wszystko okaże się złym snem..Ale nie był..Otworzyła oczy i wciąż znajdywała się sama w pustym mieszkaniu bez Niego..    pozorna

pozorna dodano: 12 luty 2012

Ból w klatce piersiowej stawał sie coraz bardziej nie do zniesienia.Tego dnia snuła się po domu jak wlasny cień szukając niewiadomo czego.Chłód przenikał jej ciało tworząc gęsią skórę.Otuliła nagie ramiona kocem i podeszła do okna próbując je domknąć.Poczuła zapach unoszący się z koca.Delikatna lecz przyjemna woń męskich perfum otulała jej nozdroża wywołując wspomnienia.Ta pierwsza ich wspólna noc,potem kolejne.Za każdym razem otulał jej ciało tym właśnie kocem,całował w kark i mówił jak bardzo kocha.Łzy napłynęły jej do oczy,a ciało delikatnie zsunęło się na podłogę.Skulona czekała na coś co już nigdy nie nadejdzie.Nie nadejdzie,bo on odszedł mówiąc jej coś o pomyłce.Powiedział,że nigdy jej nie kochał,myślał,że tak jest,ale się mylił.Pokochał inną.Tą która jej go odebrała..Skulona wciąż leżała otulona kocem na podłodze czekając aż sie obudzi i to wszystko okaże się złym snem..Ale nie był..Otworzyła oczy i wciąż znajdywała się sama w pustym mieszkaniu,bez Niego.. || pozorna

http:  sercenigdyniezapomina.blogspot.com   15 ROZDZIAŁ  ZGNIŁEJ DUSZY

definicjamiloscii dodano: 12 luty 2012

http://sercenigdyniezapomina.blogspot.com - 15 ROZDZIAŁ "ZGNIŁEJ DUSZY"

Tonąc w Twoim gorącym uścisku  oszołomiona namiętnością Twoich pocałunków  naćpana Twoją obecnością.

marlenn93 dodano: 11 luty 2012

Tonąc w Twoim gorącym uścisku, oszołomiona namiętnością Twoich pocałunków, naćpana Twoją obecnością.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć