 |
|
Bez Ciebie życie w mieście, przez tydzień deszczu wygląda nietrzeźwo, w zatęchłym powietrzu.
|
|
 |
|
Dziś między wdechem, a wydechem. Między uderzeniem, a bólem.
|
|
 |
|
Bez Ciebie wszystko było dla mnie tak nieważne.
|
|
 |
|
bo czasem jest tak że zostaje nam tylko cisza.
|
|
 |
|
W życiu piękne są tylko momenty - reszta, to przykre incydenty .
|
|
 |
|
Nigdy za wszelką cenę bo nie wszystko jest na sprzedaż.
|
|
 |
|
mamy tu trochę gorzkiej, więc będzie trochę głośniej.
|
|
 |
|
Tak na chwilę zapomnieć, nie czuć, nie pamiętać
|
|
 |
|
lubię się śmiać. o patrz znów nieświadomie wyśmiewam właśnie ciebie.
|
|
 |
|
tamtej banalnej nocy, przy banalnym tanim winie i banalnych wyznaniach bełkotanych niepewnie, wszystko się zaczęło. to przykre - skończyło się na banalnym chodniku, z banalnym krzykiem, bo nie ogarnialiśmy tej cholernej, BANALNEJ miłości.
|
|
 |
|
mam ochotę się zwyczajnie rozpaść. przy ulubionym kawałku, wtulając się w ukochaną, ciepłą pościel, czytając raz jeszcze ulubiony cytat z książki, rozłożyć się na maciupeńkie elementy. następnie przy sklejaniu zapomnieć dodać do siebie tej cholernej tęsknoty za przeszłością i wszechogarniającej pustki, które ostatnio ewidentnie uzależniły się od wpadania do mnie bez zapowiedzi, tak na pogaduchy i kawę.
|
|
|
|