 |
|
gdybyś tylko teraz wiedział jak jest mi mi źle.
|
|
 |
|
Mamo. Patrzę w lustro i widzę jak dorosłem. Zamykam oczy i widzę jak ubrany w mały garniaczek stałem przed lustrem z Tobą. Trzymałaś mnie za ramię i wzruszona mówiłaś, że wyrosłem Ci na mądrego chłopca. Miałem chwilę potem odebrać nagrodę za wygrany konkurs, konkurs, który wygrałem dla Ciebie, jak każdy inny. Otwieram oczy, dziś Ciebie nie ma. Dziś też mam garnitur, ale urosłem, mam zarost i przybyło mi trochę muskulatury. Nie uśmiecham się już jak wtedy i nie mam tej dłoni, tak ważnej. Nie wiem czy dziś jesteś wzruszona i dumna. Nie wiem czy wg Ciebie teraz wyrosłem na mądrego faceta. Wiem tylko tyle, że bardzo Cię kocham i tęsknię. Tęsknię tak, że co sekundę pęka mi serce, coraz bardziej, coraz mocniej, coraz boleśniej. Z przepaści, które tworzą się w sercu sączy się krew i ma upływ we łzach na policzkach. Muszę być twardy jak chuj. Muszę stać twardo i nie upadać, żeby nie zawieźć.Wycieram oznaki zwątpienia z policzek i kroczę dalej, choć może następny krok będzie skokiem w przepaść.
|
|
 |
|
Bo widzisz, mi chodzi tylko o to, bo, ja znam siebie, wiem jaka jestem, wiem, że jestem silna, odporna, wytrzymała, potrafię się odgryzać, być chamska, bezczelna, radzić sobie, ale czasem, nie wytrzymuje, czasem upadam, jestem słaba i płaczę 7 wieczorów pod rząd albo chodzę pijana przez cały miesiąc, więc, chodzi mi tylko o to, chce wiedzieć czy kiedy tak się stanie, gdy upadnę, gdy się złamie, gdy zrobię coś niedorzecznego, gdy zacznę świrować i szaleć, chce wiedzieć czy to Cię nie przestraszy czy będziesz wtedy tam ze mną czy wciąż będziesz trzymać moją dłoń i mówić, że jestem najlepszą osobą jaką kiedykolwiek poznałeś, chce wiedzieć, muszę wiedzieć czy zostaniesz czy będę mogła nazywać Cię "moją osobą", aż do końca, niezależnie od tego co zdarzy się po drodze ? Do samego, jebanego końca.
|
|
 |
|
''Mam być szczera? Wybacz nie chcę. Życie w kłamstwie jest w tym świecie najlepsze. Bo nie boli, bo nie kłuje. Uświadamia. Tak, to dobre słowo. Jaka jestem? Oprócz tego, że jestem? Jestem cholerną szują. Jędzą, jakich mało. Złośliwą, pyskatą i bezczelną gówniarą, która ciągle walczy. Z kim? Ze światem. Z ludźmi. Ze swoimi słabościami. Mogę wymieniać do jutra, ale nie chcę. I tak mnie nie poznasz. Nikt nie ma do tego prawa. Kontynuując. Jestem wredna. Wyszkoliłam to w sobie w wieku 5 lat. Czy jestem odważna? Trudno stwierdzić. Mówię, co myślę i robię, co uważam. Choć dla niektórych jest to perwersyjne. I nazywają mnie "dziwką". Wiesz, co ja wtedy robię? GŁOŚNO się śmieje. Nie, nie z siebie. Z ludzkiej głupoty. Nieważne. Bystra. Tak, jestem bystra. Nie łatwo mnie oszukać i bardzo szybko łącze fakty. Na niekorzyść innych. Czy jestem inteligentna? Nie wiem, ale za głupią siebie nie mam. Mam wystarczająco dużo głupich osób wokół siebie, żeby to stwierdzać!''
|
|
 |
|
jaka jestem? oprócz tego, że po prostu jestem? kim powinnam być?
|
|
 |
|
tylko słowa osoby, która się kocha potrafią naprawdę zabić..
|
|
 |
|
nigdy nie pozwól mi upaść. pamiętaj, że jestem za słaba na upadki, za słaba..
|
|
 |
|
Nie jestem pewien do czego służy miłość, ale tak mniej więcej wydaje mi się, że do kupowania Ci świeżego chleba, gdy jeszcze śpisz, do podawania ręcznika gdy wychodzisz spod prysznica, do parzenia Ci kawy i przyjmowania za to uśmiechu, do chowania Cię pod parasolem albo w dłoniach, do niewierzenia w cellulitis, do niewidzenia zmarszczki, do słuchania z Tobą muzyki i spacerowania palcami po Tobie.
|
|
 |
|
Oglądając stare zdjęcia zdziwił mnie mój uśmiech. Ten szczery i bez najmniejszej zmazy. Byłam radosnym dzieckiem, nie sprawiałam większych problemów, a moja twarz zawsze była przepełniona zaraźliwym optymizmem. Nikt nie był w stanie oprzeć si bijącej ode mnie sympatii. Zawsze byłam uczuciowa, wrażliwa. Wiedziałam co to ból, jednak nigdy o nim nie mówiłam, bo moja dusza zaskakująco szybko się zrastała nie zniechęcona porażkami. Oglądając te zdjęcia chciałam wrócić do przeszłości, przeżyć jeszcze raz wszystkie te radosne chwile utrwalone na prostokątnym kawałku papieru. Chciałam bo po upływie czasu wiem, że takie chwile nigdy nie trwają długo. Przychodzą i znikają i nie możemy ich przywrócić. Możemy tylko stwarzać następne i utrwalać je na papierze lub wyryć w swoim sercu./bekla
|
|
|
|