 |
|
To nie świat tylko ludzie są chujowi.
|
|
 |
|
I widząc Cię z kolejną panienką aż gotuję się od środka, jednak powtarzam sobie, że przecież nie mam do Ciebie żadnych praw, już nie jesteś mój, nie mogę już podejść do Ciebie i powiedzieć co Ty do chuja wyprawiasz.
|
|
 |
|
'Gdy zostajemy porzuceni, najgorsza w tym wszystkim jest myśl, że wszystko to, co kochaliśmy w ukochanej osobie zostało nam odebrane i wcześniej czy później trafi w inne ręce. Że ukochany szept, dotyk, spojrzenie, które jak dotąd było zarezerwowane jedynie dla nas, zostanie podarowane komuś innemu. Że to bez kogoś innego ukochana przez nas osoba nie będzie umiała żyć. Że pieszczotliwe nazwy, jakimi nas obdarzała, już wkrótce będzie szeptać nie do nas. A my zostaniemy brutalnie zepchnięci na bok. Bo przecież jesteśmy tylko zamkniętym rozdziałem.' /moblo.
|
|
 |
|
Poprawianie poduszki, czy przekręcanie się z boku na bok nie pomoże. Tutaj potrzebne jest Twoje 'dobranoc'. /facebook.
|
|
 |
|
Pamiętaj - wybaczyć nie znaczy zapomnieć.
|
|
 |
|
Taki ze mnie dziwny przypadek , że jak komuś na mnie zależy to mam to w dupie , a jak już się nie stara to nagle zaczynam się przejmować.
|
|
 |
|
Żyjemy w świecie gdzie nie odpisanie na sms lub nie zadzwonienie jest powodem do końca świata .
|
|
 |
|
szłam po szkole i nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić. udałam się ku schodom znajdującym się naprzeciwko szatni. stałeś koło drzwi woźnej, miałam nadzieję, że mnie nie zauważysz. powoli wchodziłam na coraz wyższy schodek, gdy stara wiedźma wydarła się "tam nie wolno wchodzić." z grymasem na twarzy odpowiedziałam, że przecież niczego nie zrobię po czym usiadłam . w mgnieniu oka odwróciłeś się i wbiegłeś do mnie po schodach. 'co jest z Tobą?' zacząłeś gadkę. 'nic' rzuciłam to tym wrednym głosem, którego tak bardzo nie lubiłeś. po chwili ciszy przeszedłeś do rzeczy. "słuchaj. mam pytanie. to my już nigdy nic razem?" "no nie" odpowiedziałam . smutniejszym głosem zapytałeś " ale .. nic ? kompletnie nigdy? " "nie rozumiesz? nigdy. " odparłam chamsko mierząc go wzrokiem. zadał kolejne pytanie. już ostatnie. "nie przemyślisz tego nie? " wstałam i schodząc ze schodów powiedziałam "nie muszę, już to zrobiłam, a Ty mi w tym nawet pomogłeś." satysfakcję miałam do końca dnia. / kszy
|
|
 |
|
Mała, otrzep się z kurzu tamtych wspomnień przeszłość nigdy nie wraca.
|
|
 |
|
Pewnego dnia bez zastanowienia zatęsknisz za mną.
|
|
 |
|
Jesteś najsłodszą i najlepszą rzeczą jaka mnie dzisiaj spotkała - powiedziałam z szerokim uśmiechem na ustach.. do tabliczki czekolady.
|
|
|
|