 |
Obiecaj mi, że pewnego dnia będziemy wracać do jednego domu, zasypiać i budzić się w jednym łóżku. Jeść śniadanie w jednej kuchni. Parzyć sobie nawzajem kawę po nieprzespanej nocy. Dawać sobie całusa przed wyjściem. Dzwonić do siebie tysiąc razy wtedy, gdy jesteśmy osobno, a potem znów wracać do siebie
|
|
 |
Staram się tak jak nigdy, potrafię spierdolić jak zawsze./esperer
|
|
 |
Bo o niektórych nie da się ot tak,po prostu zapomnieć
|
|
 |
Nie pozwól mi wytrzeźwieć, kiedy upijam się szczęściem.
|
|
 |
Mam kogoś kto mi mówi te dwa proste słowa. Tylko one dają mi moc by dalej tu egzystować.
|
|
 |
Wiele słów bardzo boli, a zwłaszcza te ostatnie. Gdy ktoś złamie Ci serce, twoja wiara w miłość zgaśnie.
|
|
 |
Jestem zmęczona tymi ludźmi, którzy przychodzą i odchodzą. Mam dość zapijania ryja, bo dzisiaj ktoś znowu mnie zranił. Z uśmiechem na ustach życzę Wam, abyście kurwa cierpieli tak jak ja./esperer
|
|
 |
- widzisz ten nóż? - spytała, wyciągając narzędzie trzymane w swojej dłoni ku niemu. Nacięła delikatnie wnętrze swojej dłoni. Stał jak wmurowany, nie wiedząc o co chodzi. - tak będzie płakać moje ciało z tęsknoty za twoim dotykiem. - wydukała, wskazując na sączące się kropelki krwi z jej dłoni. Wybuchnęła spazmatycznym płaczem. - a tak będzie płakać moja dusza. - powiedziała. - przykro mi kochanie. Chociażbyś nie wiem co zrobiła, to koniec. Nie weźmiesz mnie na litość. - powiedział, biorąc do dłoni kurtkę. - zaczekaj! pokażę Ci jeszcze tylko jak będzie płakać moje serce! - krzyknęła. zatrzymał się, tuż przed drzwiami. Gwałtownym ruchem, wbiła kuchenne ostrze w swoją klatkę piersiową. - właśnie tak. będzie cichutko łkało, zwijając się z bólu, tam wewnątrz. - powiedziała, osuwając się na ziemię./stryczu
|
|
 |
To są te kluby, które dają nam światło, jest tu alkohol, który daje nam zasnąć,
są tu dziewczyny, które dają nam miłość, jesteśmy tu chłopaku, w weekendy żyjąc.
|
|
 |
Karuzela mych pragnień zatrzymała się w miejscu. Dziś mam Ciebie, nic więcej nie potrzeba już sercu
|
|
 |
Co wczoraj pytaniem, dziś odpowiedzią. Samotność, niepewność więcej mnie nie śledzą. Czysta namiętność, halo,ziemia! ♥
|
|
|
|