 |
biegnij. nie odwracaj się. miłość wciąż Cię goni. uciekaj.
|
|
 |
północ, pełnia, ciepłe cappucino. a gdyby tak jeszcze Twoje dłonie obejmowały moją talię, drażniąc delikatnie brzuch? gdyby Twój oddech tańczył powoli po moim karku, wywołując lekkie dreszcze? byłoby bajecznie.
|
|
 |
mówiła, że ma dość facetów. zaręczała, że się nie zakocha przez minimum rok. obiecała sobie, że nie zwiąże się z nikim, popierając to przypuszczeniem, że w jej zasięgu nie ma już żadnego osobnika płci przeciwnej, który nie jest sukinsynem i który byłby w stanie zdobyć jej serce. i nagle bach, wielki jeb w jej klatkę piersiową i podświadomość. pojawił się, a ona oddała Mu się do cna. tak, to o mnie.
|
|
 |
zrozumieć siebie. ułożyć uczucia. zacząć żyć.
|
|
 |
nawet nie wiesz ile dla mnie znaczysz ... i każda głupia kłótnia boli coraz bardziej.
|
|
 |
Tak często Cię widzę. Choć tak rzadko spotykam.Smaku Twego nie znam, choć tak często Cię mam... na końcu języka./happysad
|
|
 |
Dlaczego kochamy najmocniej, wtedy gdy miłość umiera?
|
|
 |
nie potrzebujesz mnie tak jak dawniej tylko twoje słowa ranią jakby bardziej.
|
|
 |
a najgorsze jest to ,że inni myślą iż stać mnie na kogoś lepszego.
|
|
 |
To boli . Boli , kiedy przechodzę obok ciebie , a ty patrzysz jakbym była przezroczysta .
|
|
 |
nie potrafię opisać tego jak wszystko we mnie płacze , jak każda część mojego ciała woła o pomoc.
|
|
 |
staram się udawać ,że nie ranisz, że to bez znaczenia .. ale ranisz i to ma znaczenie.
|
|
|
|