 |
Spieprzyłem, bo zacząłem ją kochać.
Miłość jest piękna, dopóki jest szczęśliwa i odwzajemniona. Moja miłość taka nie była, więc niszczyła mnie powoli.
|
|
 |
Nie przytulę Cię potem, odwrócę, rzucę - dobranoc...
|
|
 |
Jeśli chcesz troszcz się o mnie,
tylko pozbądź się złudzeń.
|
|
 |
Twoja osoba niknęła w mojej pamięci. W końcu była tylko wyblakłą plamą, bo przecież nawet nie kontaktowaliśmy się przez te dziesięć miesięcy. Jakaś część mnie tęskniła za tobą cholernie, ale przecież nie byliśmy sobie pisani, więc starałem się nie angażować.
|
|
 |
Ten bałagan był twój. Teraz twój bałagan jest mój.
|
|
 |
Jesteś przyczyną, przez którą czuję się taki silny
Powodem, dla którego się trzymam.
|
|
 |
Czy lubisz chodzić w deszczu?
Kiedy myślisz o miłości, czy myślisz o bólu?
|
|
 |
wychodzi. Tym razem na dobre, chociaż oddałbym wszystko, by wróciła jeszcze na chwilę. Na moment. Na zawsze...//?//
|
|
 |
Nawet zimne suki się zakochują, a ich liczne romanse są tylko przykrywką dla złamanego serca. Leczą je w ramionach jakieś frajera, który sądzi, że takie jak ONA byłyby w stanie obdarzyć uczuciem człowieka, który nie jest NIM. / esperer
|
|
 |
"Niestety najgorsze jest to, że podążając za głosem serca czasem możesz trafić do miejsc równie strasznych, co pociągających. Czasami serce prowadzi cię tam, gdzie nie będzie szczęśliwego zakończenia. Ale nie to jest najtrudniejsze. Najtrudniejsze jest to, że idąc za głosem serca zostawiasz normalność i podążasz w nieznane."
|
|
 |
Siniaki nie bolą. Może za 3 dni, może za miesiąc znikają. One znikają. Boli cię to, że ktoś mógł Ci zrobić taką krzywdę. Boli cię to, że może faktycznie jesteś tak złą osobą, że dostajesz po pysku./ d.
|
|
 |
Po prostu bądź. Posiedź ze mną. Przytul. Pogłaszcz po głowie. To nic, że na co dzień zgrywam twardzielkę. Czasem mięknę i wtedy Cię potrzebuję. Twojej obecności.
|
|
|
|