głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika acia7

cz. 2 zamykasz się w pokoju  włączasz pogłaśniasz najbardziej jak możesz muzykę w słuchawkach by przyciszyć wspomnienia ale to żaden sposób. innych możesz okłamywać ale dobrze obie wiemy  że nie potrafisz o nim zapomnieć i pozbyć się tego wszystkiego. a teraz połóż się  zamknij oczy wyobrażając sobie Jego twarz  ten uśmiech  który widziałaś za każdym razem kiedy się spotykaliście. słone łzy śpieszą się po policzkach kierując się w stronę ust na których on składał Ci delikatne a czasem przesiąknięte pożądaniem pocałunki. szybko je obetrzesz  przekręcisz się na drugi bok i dokładnie okryjesz kołdrą i to właśnie wtedy czujesz się bezsilna  prawda? zadziwiasz mnie  że po takim czasie ty nadal przeżywasz to jak wtedy pierwszego dnia. ale Cii  dziś już idź spać  jutro znowu się spotkamy. Ps. Przeszłość

whistle dodano: 6 sierpnia 2013

cz. 2 zamykasz się w pokoju, włączasz pogłaśniasz najbardziej jak możesz muzykę w słuchawkach by przyciszyć wspomnienia ale to żaden sposób. innych możesz okłamywać ale dobrze obie wiemy, że nie potrafisz o nim zapomnieć i pozbyć się tego wszystkiego. a teraz połóż się, zamknij oczy wyobrażając sobie Jego twarz, ten uśmiech, który widziałaś za każdym razem kiedy się spotykaliście. słone łzy śpieszą się po policzkach kierując się w stronę ust na których on składał Ci delikatne a czasem przesiąknięte pożądaniem pocałunki. szybko je obetrzesz, przekręcisz się na drugi bok i dokładnie okryjesz kołdrą i to właśnie wtedy czujesz się bezsilna, prawda? zadziwiasz mnie, że po takim czasie ty nadal przeżywasz to jak wtedy pierwszego dnia. ale Cii, dziś już idź spać, jutro znowu się spotkamy. Ps. Przeszłość

cz. 1 znów mija kolejny dzień i nadchodzi wieczór. czy ja dobrze widzę? na Twojej twarzy pojawił się uśmiech  po co udajesz? zdejmij go i zachowaj na następny dzień  przecież wiem  że nawet będąc ze znajomymi sprawdzałaś co kilka minut telefon czy przypadkiem się nie odezwał. opowiedz mi  ile już mija dni odkąd on odszedł? tylko nie mów  że szczęśliwi czasu nie liczą bo nawet jak będziesz to sobie wmawiać po kilka razy dziennie to tak się nie stanie. w głowie dokładnie obliczasz  który jest dzień odkąd postanowił przekreślić tą miłość  codziennie to robisz.

whistle dodano: 6 sierpnia 2013

cz. 1 znów mija kolejny dzień i nadchodzi wieczór. czy ja dobrze widzę? na Twojej twarzy pojawił się uśmiech, po co udajesz? zdejmij go i zachowaj na następny dzień, przecież wiem, że nawet będąc ze znajomymi sprawdzałaś co kilka minut telefon czy przypadkiem się nie odezwał. opowiedz mi, ile już mija dni odkąd on odszedł? tylko nie mów, że szczęśliwi czasu nie liczą bo nawet jak będziesz to sobie wmawiać po kilka razy dziennie to tak się nie stanie. w głowie dokładnie obliczasz, który jest dzień odkąd postanowił przekreślić tą miłość, codziennie to robisz.

nie wiem jak byłoby bez Ciebie a może nawet nie chcę sobie tego wyobrażać  nie znoszę tego kiedy się kłócimy się o głupoty a zaraz potem przytulasz mnie zapłakaną i cała złość mija. nie pojmiesz tego jak jestem zazdrosna o każdą dziewczynę  która choć raz Cię dotknęła i to nie jest kwestia zaufania ale już od dziecka nienawidziłam się dzielić rzeczami i ludźmi. było między nami różnie ale ja nigdy nie przestałam wierzyć w to  że będzie dobrze i jeszcze razem usiądziemy przed telewizorem i oglądając głupią bajkę będziemy się przytulać  dawać sobie wzajemnie szybkie buziaki i kłócić się o to kto kogo bardziej kocha. boję się mówić  że jestem teraz najszczęśliwsza bo chcę stwierdzać  że każdego dnia jestem jeszcze szczęśliwsza niż poprzedniego dzięki Tobie. jesteś wszystkim i jeśli świat miałby się zatrzymać to właśnie teraz bo pewnie mogłabym powiedzieć  że doświadczyłam w życiu czegoś najcenniejszego   miłości drugiego człowieka i pełnej akceptacji.

whistle dodano: 6 sierpnia 2013

nie wiem jak byłoby bez Ciebie a może nawet nie chcę sobie tego wyobrażać, nie znoszę tego kiedy się kłócimy się o głupoty a zaraz potem przytulasz mnie zapłakaną i cała złość mija. nie pojmiesz tego jak jestem zazdrosna o każdą dziewczynę, która choć raz Cię dotknęła i to nie jest kwestia zaufania ale już od dziecka nienawidziłam się dzielić rzeczami i ludźmi. było między nami różnie ale ja nigdy nie przestałam wierzyć w to, że będzie dobrze i jeszcze razem usiądziemy przed telewizorem i oglądając głupią bajkę będziemy się przytulać, dawać sobie wzajemnie szybkie buziaki i kłócić się o to kto kogo bardziej kocha. boję się mówić, że jestem teraz najszczęśliwsza bo chcę stwierdzać, że każdego dnia jestem jeszcze szczęśliwsza niż poprzedniego dzięki Tobie. jesteś wszystkim i jeśli świat miałby się zatrzymać to właśnie teraz bo pewnie mogłabym powiedzieć, że doświadczyłam w życiu czegoś najcenniejszego - miłości drugiego człowieka i pełnej akceptacji.

Proszę Cię  nigdy nie korzystaj ze świadomości  że możesz mnie zabić jednym słowem. esperer

esperer dodano: 6 sierpnia 2013

Proszę Cię, nigdy nie korzystaj ze świadomości, że możesz mnie zabić jednym słowem./esperer

I to jest beznadziejne  że możemy się kochać  ale los nie musi pozwolić nam razem być. Możemy wyć z bólu każdej nocy  a świata to w ogóle nie obchodzi. Poznaliśmy się po to żeby stracić i dalsze życie poświęcić próbom zapełnienia tej pustki. esperer

esperer dodano: 6 sierpnia 2013

I to jest beznadziejne, że możemy się kochać, ale los nie musi pozwolić nam razem być. Możemy wyć z bólu każdej nocy, a świata to w ogóle nie obchodzi. Poznaliśmy się po to,żeby stracić i dalsze życie poświęcić próbom zapełnienia tej pustki./esperer

Nie gniewaj się  proszę  zostań. Za dużo straciłam  żeby być idealną  ale staram się poukładać coś z tych odłamków  które mi zostały. esperer

esperer dodano: 6 sierpnia 2013

Nie gniewaj się, proszę, zostań. Za dużo straciłam, żeby być idealną, ale staram się poukładać coś z tych odłamków, które mi zostały./esperer

Rozglądam się nerwowo i czuję  jak moje serce przechodzi w stan natychmiastowej arytmii. Widzę Cię wszędzie  w każdym człowieku dostrzegam Twoje cechy  przez moment mam wrażenie  że zwariowałem  ale ten stan nasila się coraz bardziej. Łapię się za klatkę piersiową i czuję  że za chwilę wyskoczy mi serce. Biegne nad rzekę i siadając na pomoście dostrzegam dwoje zakochanych ludzi po drugiej stronie. Pomyśleć  że to mogliśmy być my  razem  nie osobno  szczęśliwi i zakochani do szaleństwa. To kurwa my mieliśmy spędzać te wakacje razem  miałem mieć CIę teraz tu  przy sobie  na wyłączność  w każdy dzień i każdą cholerną noc. Widzisz co dzieje się ze mną  kiedy nie ma Ciebie obok? Obawiam się  że za jakiś czas zacznę narzekać nawet na powietrze  bo te  którym oddycham teraz  a którym nie oddychasz Ty  nie zaspokoi moich oczekiwań i stanie się dla mnie zbyt ciężkie. mr.lonely

mr.lonely dodano: 6 sierpnia 2013

Rozglądam się nerwowo i czuję, jak moje serce przechodzi w stan natychmiastowej arytmii. Widzę Cię wszędzie, w każdym człowieku dostrzegam Twoje cechy, przez moment mam wrażenie, że zwariowałem, ale ten stan nasila się coraz bardziej. Łapię się za klatkę piersiową i czuję, że za chwilę wyskoczy mi serce. Biegne nad rzekę i siadając na pomoście dostrzegam dwoje zakochanych ludzi po drugiej stronie. Pomyśleć, że to mogliśmy być my, razem, nie osobno, szczęśliwi i zakochani do szaleństwa. To kurwa my mieliśmy spędzać te wakacje razem, miałem mieć CIę teraz tu, przy sobie, na wyłączność, w każdy dzień i każdą cholerną noc. Widzisz co dzieje się ze mną, kiedy nie ma Ciebie obok? Obawiam się, że za jakiś czas zacznę narzekać nawet na powietrze, bo te, którym oddycham teraz, a którym nie oddychasz Ty, nie zaspokoi moich oczekiwań i stanie się dla mnie zbyt ciężkie./mr.lonely

Od kilku godzin nie śpię w nadzieii  że w końcu odezwiesz się i dasz znak  że to co nas łączy  to coś ważnego dla Ciebie  że nie kończy się uczucie  jakie zrodziło się pomiędzy nami. Tak tęsknię  spoglądam w okno  a przez moją głowę zaczynają przetaczać się myśli  których jakiś czas temu nigdy nie pozwoliłbym do niej dopuścić. Umieram bez Ciebie wiesz? I może to banalnie brzmi  może te słowa są przereklamowane  ale naprawdę umieram i nieważne jak to odbierzesz. Powietrze bez Ciebie jest ciężkie jak ołów  zaczynam zatrzymywać się nawet na zielonym świetle  a kiedy spoglądam w niebo  szukam odbicia Twoich źrenic w księżycu. Pijąc kawę  przypominam sobie smak tej  którą sama robiłaś mi każdego ranka  a kiedy widzę Twoją twarz na zdjęciu  zaczynam zastanawiać się  czy jeszcze mnie pamiętasz  czy Twe serce wciąż jest tak szeroko otwarte  czy w każdej chwili jesteś gotowa wtulić się w moje ramiona i poczuć dawne chwile  kiedy byliśmy szczęśliwi jak małe dzieci. mr.lonely

mr.lonely dodano: 6 sierpnia 2013

Od kilku godzin nie śpię w nadzieii, że w końcu odezwiesz się i dasz znak, że to co nas łączy, to coś ważnego dla Ciebie, że nie kończy się uczucie, jakie zrodziło się pomiędzy nami. Tak tęsknię, spoglądam w okno, a przez moją głowę zaczynają przetaczać się myśli, których jakiś czas temu nigdy nie pozwoliłbym do niej dopuścić. Umieram bez Ciebie wiesz? I może to banalnie brzmi, może te słowa są przereklamowane, ale naprawdę umieram i nieważne jak to odbierzesz. Powietrze bez Ciebie jest ciężkie jak ołów, zaczynam zatrzymywać się nawet na zielonym świetle, a kiedy spoglądam w niebo, szukam odbicia Twoich źrenic w księżycu. Pijąc kawę, przypominam sobie smak tej, którą sama robiłaś mi każdego ranka, a kiedy widzę Twoją twarz na zdjęciu, zaczynam zastanawiać się, czy jeszcze mnie pamiętasz, czy Twe serce wciąż jest tak szeroko otwarte, czy w każdej chwili jesteś gotowa wtulić się w moje ramiona i poczuć dawne chwile, kiedy byliśmy szczęśliwi jak małe dzieci./mr.lonely

Powiedzieliśmy sobie to  żegnaj  i nadal trzymamy za ręce. Nadal nie mamy odwagi rozpleść palców. Z upływem czasu zamiast się oddalać  to zaciskamy mocniej. Im bliżej końca tym dalej. esperer

esperer dodano: 5 sierpnia 2013

Powiedzieliśmy sobie to "żegnaj" i nadal trzymamy za ręce. Nadal nie mamy odwagi rozpleść palców. Z upływem czasu zamiast się oddalać, to zaciskamy mocniej. Im bliżej końca tym dalej./esperer

Wyszliśmy razem na kawę. Wypiliśmy ją w łóżku ze swoich warg. esperer

esperer dodano: 5 sierpnia 2013

Wyszliśmy razem na kawę. Wypiliśmy ją w łóżku ze swoich warg./esperer

chciałabym wyjść nocą na dach jednego z większych budynków w mieście  spojrzeć w ciemne niebo pokryte milionem gwiazd i porozmawiać z Bogiem. usiąść i wpatrywać się w jedną z chmur spytać go dlaczego to tak wszystko się potoczyło  dlaczego zabrał mi najważniejszą osobę i stawia trudne decyzje  których nie potrafię podjąć. minęłoby kilka godzin a ja zalana łzami  z resztką tuszu na rzęsach i czarnymi plamami na policzkach wykrzyczałabym  że mieliśmy przecież tyle planów  złożonych obietnic i wypowiedzianych  kocham cię  a on tak z dnia na dzień zabiera mi coś  co sam postawił na mojej drodze w najgorszym czasie mojego życia.

whistle dodano: 5 sierpnia 2013

chciałabym wyjść nocą na dach jednego z większych budynków w mieście, spojrzeć w ciemne niebo pokryte milionem gwiazd i porozmawiać z Bogiem. usiąść i wpatrywać się w jedną z chmur spytać go dlaczego to tak wszystko się potoczyło, dlaczego zabrał mi najważniejszą osobę i stawia trudne decyzje, których nie potrafię podjąć. minęłoby kilka godzin a ja zalana łzami, z resztką tuszu na rzęsach i czarnymi plamami na policzkach wykrzyczałabym, że mieliśmy przecież tyle planów, złożonych obietnic i wypowiedzianych "kocham cię" a on tak z dnia na dzień zabiera mi coś, co sam postawił na mojej drodze w najgorszym czasie mojego życia.

boję się znów tęsknić i cierpić  boję się łez kolejnej nocy  boję się że znów będę musiała stanąć naprzeciwko przeszłości. nie chcę przez to przechodzić i nie wytrzymam już kolejny raz  to uczucie mnie zniszczy.

whistle dodano: 4 sierpnia 2013

boję się znów tęsknić i cierpić, boję się łez kolejnej nocy, boję się że znów będę musiała stanąć naprzeciwko przeszłości. nie chcę przez to przechodzić i nie wytrzymam już kolejny raz, to uczucie mnie zniszczy.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć