głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika abnormaloveina

i kiedy tak słucham teraz kawałków  które zawsze słuchaliśmy wspólnie  wszystko nagle wraca. za zamkniętymi powiekami przewijają się miliony wspólnie przeżytych chwil  które sprawiały  że te wakacje zapisały się jako jedne z lepszych. spontaniczne wypady  pijackie libacje w ciągu tygodnia  niezapowiedziane wizyty  z których każda następna wymagała ode mnie szybszego ogarnięcia. i wiesz? mam ochotę rozpłakać się jak mała dziewczynka  bo dociera do mnie  że wraz z końcem wakacji nadejdzie ten nieunikniony koniec. a przecież ta grupka chłopaków stała się moją rodziną  otworzyłam się na nich  przestałam skrywać twarz za maską pozorów. poznali mnie na wylot  widzieli zapłakaną  pijaną  w pidżamie  bez makijażu  smutną  wkurwioną  roześmianą  w szpilkach  w dresach  zaspaną  zazdrosną  widzieli każdą wersję mnie. pozwoliłam im na poznanie wszystkich tajemnic. dlatego nie pozwolę im odejść  nie pozwolę by to wszystko tak nagle miało się skończyć. choćbym miała poświecić wiele.

cynamoon dodano: 27 sierpnia 2013

i kiedy tak słucham teraz kawałków, które zawsze słuchaliśmy wspólnie, wszystko nagle wraca. za zamkniętymi powiekami przewijają się miliony wspólnie przeżytych chwil, które sprawiały, że te wakacje zapisały się jako jedne z lepszych. spontaniczne wypady, pijackie libacje w ciągu tygodnia, niezapowiedziane wizyty, z których każda następna wymagała ode mnie szybszego ogarnięcia. i wiesz? mam ochotę rozpłakać się jak mała dziewczynka, bo dociera do mnie, że wraz z końcem wakacji nadejdzie ten nieunikniony koniec. a przecież ta grupka chłopaków stała się moją rodziną, otworzyłam się na nich, przestałam skrywać twarz za maską pozorów. poznali mnie na wylot, widzieli zapłakaną, pijaną, w pidżamie, bez makijażu, smutną, wkurwioną, roześmianą, w szpilkach, w dresach, zaspaną, zazdrosną, widzieli każdą wersję mnie. pozwoliłam im na poznanie wszystkich tajemnic. dlatego nie pozwolę im odejść, nie pozwolę by to wszystko tak nagle miało się skończyć. choćbym miała poświecić wiele.

Co mnie przekonało  że lepiej ustawić się na szarym końcu długiej kolejki w cudzym życiu  niż żyć własnym?   Jodi Picoult

yezoo dodano: 27 sierpnia 2013

Co mnie przekonało, że lepiej ustawić się na szarym końcu długiej kolejki w cudzym życiu, niż żyć własnym? | Jodi Picoult

i kiedy tak na siebie patrzymy  otoczeni ciszą  która nagle zapada  wiesz o czym myślę? o tym  ze uwielbiam Twoje oczy  że uwielbiam sposób w jaki się uśmiechasz  gdy odwracam wzrok  że coś w tych tęczówkach przyciąga mnie niesamowicie. jakbyś rzucił na mnie urok  bo jak inaczej wytłumaczę to  iż moje spojrzenie co kilka minut ucieka w Twoją stronę? zupełnie jakbym patrzyła w ciepły płomień ognia  rozkoszuję się tą chwilą. a potem wracam na ziemię i dociera do mnie jak złe jest to  co właśnie dzieje się w moim sercu.

cynamoon dodano: 24 sierpnia 2013

i kiedy tak na siebie patrzymy, otoczeni ciszą, która nagle zapada, wiesz o czym myślę? o tym, ze uwielbiam Twoje oczy, że uwielbiam sposób w jaki się uśmiechasz, gdy odwracam wzrok, że coś w tych tęczówkach przyciąga mnie niesamowicie. jakbyś rzucił na mnie urok, bo jak inaczej wytłumaczę to, iż moje spojrzenie co kilka minut ucieka w Twoją stronę? zupełnie jakbym patrzyła w ciepły płomień ognia, rozkoszuję się tą chwilą. a potem wracam na ziemię i dociera do mnie jak złe jest to, co właśnie dzieje się w moim sercu.

Postaw sobie w życiu jakiś cel  a później do niego dąż. Nie unikaj sytuacji  które mogłyby Ci pomóc  staraj się z całych sił. Bądź tam  gdzie miało Cię nie być i mów to  co nie było zapisane w scenariuszu. Żyj własnym życiem i własnymi pragnieniami  nie bądź marnym aktorzyną grającym małą rolę w życiu innych   żyj dla siebie.   yezoo

yezoo dodano: 23 sierpnia 2013

Postaw sobie w życiu jakiś cel, a później do niego dąż. Nie unikaj sytuacji, które mogłyby Ci pomóc, staraj się z całych sił. Bądź tam, gdzie miało Cię nie być i mów to, co nie było zapisane w scenariuszu. Żyj własnym życiem i własnymi pragnieniami, nie bądź marnym aktorzyną grającym małą rolę w życiu innych - żyj dla siebie. [ yezoo ]

powinnam być szczęśliwa  powinnam emanować iskierkami radości  bo przecież mam ku temu wiele powodów. znalazłam miłość  która napędza mnie do oddychania  trzymam się blisko przyjaciół  którzy dają mi oparcie  przeżywam najlepsze momenty życia  które już nigdy nie wrócą. tak wiele rzeczy powinno wywołać we mnie taki stan  a ja kolejną noc z rzędu spijam łzy sączące się po policzkach. dlaczego? co jest nie tak? co sprawia  że nie umiem się tym cieszyć? tworzę szare scenariusze w swojej głowie  roztrząsam sprawy  które nigdy nie powinny zaistnieć  myślę za dużo  a przecież to nigdy nie przynosiło mi nic dobrego. poparzone od herbaty usta są już sine od ciągłego przygryzania  które powinno stłumić płacz. cała moja dusza pokryła się osadem smutku  który wgryza się w jej wnętrze. nie radzę sobie z własną sobą  zaczynam gubić się we własnym życiu  przerażona w jakim kierunku zaczęło zmierzać.

cynamoon dodano: 23 sierpnia 2013

powinnam być szczęśliwa, powinnam emanować iskierkami radości, bo przecież mam ku temu wiele powodów. znalazłam miłość, która napędza mnie do oddychania, trzymam się blisko przyjaciół, którzy dają mi oparcie, przeżywam najlepsze momenty życia, które już nigdy nie wrócą. tak wiele rzeczy powinno wywołać we mnie taki stan, a ja kolejną noc z rzędu spijam łzy sączące się po policzkach. dlaczego? co jest nie tak? co sprawia, że nie umiem się tym cieszyć? tworzę szare scenariusze w swojej głowie, roztrząsam sprawy, które nigdy nie powinny zaistnieć, myślę za dużo, a przecież to nigdy nie przynosiło mi nic dobrego. poparzone od herbaty usta są już sine od ciągłego przygryzania, które powinno stłumić płacz. cała moja dusza pokryła się osadem smutku, który wgryza się w jej wnętrze. nie radzę sobie z własną sobą, zaczynam gubić się we własnym życiu, przerażona w jakim kierunku zaczęło zmierzać.

coś w jego osobie powoduje dreszcze w moim ciele. coś w jego spojrzeniu sprawia  że nie umiem oderwać wzroku. coś w jego mowie  w jego słowach uświadamia mi  jak bardzo chcę słuchać go codziennie. coś  co ukryte jest w jego wnętrzu z każdym spotkaniem  z każdym dniem pokazuje  że nie chcę go tracić  że jakaś cząstka serca bije dla niego. wplątał się w zakamarki mojej duszy  podszył się pod cieniutką warstwę podświadomości  która codziennie przypomina mi właśnie o nim. nie mogę tego kontrolować  nie mogę opanować tej siły  choć czuję  że mnie pokonuje. trzymając się resztek rozsądku staram się nie tonąc  staram się utrzymać na powierzchni  w której myślę racjonalnie  w której jego osoba nie jest w stanie zamącić.

cynamoon dodano: 23 sierpnia 2013

coś w jego osobie powoduje dreszcze w moim ciele. coś w jego spojrzeniu sprawia, że nie umiem oderwać wzroku. coś w jego mowie, w jego słowach uświadamia mi, jak bardzo chcę słuchać go codziennie. coś, co ukryte jest w jego wnętrzu z każdym spotkaniem, z każdym dniem pokazuje, że nie chcę go tracić, że jakaś cząstka serca bije dla niego. wplątał się w zakamarki mojej duszy, podszył się pod cieniutką warstwę podświadomości, która codziennie przypomina mi właśnie o nim. nie mogę tego kontrolować, nie mogę opanować tej siły, choć czuję, że mnie pokonuje. trzymając się resztek rozsądku staram się nie tonąc, staram się utrzymać na powierzchni, w której myślę racjonalnie, w której jego osoba nie jest w stanie zamącić.

krew spłynęła po moich dłoniach  a ja wpatrzona w nią  nie wiedziałam co się dzieje. otarłam czerwoną smugę  a na jej miejscu pojawiła się kolejna i kolejna i kolejna. zanim dotarło do mnie co zrobiłam  poczułam ogromny ból. obejmując talie rękoma nie byłam w stanie zauważyć powiększającej się plamy  która zaczęła przyozdabiać białą bluzkę. z przymkniętymi powiekami próbowałam nie koncentrować się na bólu  który z minuty na minutę stawał się bardziej nieznośny. podnosząc delikatnie koszulkę  spostrzegałam grubą  zaczerwienioną szramę  z której sączyła się ciepła jeszcze ciecz. cichy jęk wyrwał się z mojej krtani  a czarne obłoczki zaczęły przysłaniać obraz. wszystko zaczęło uciekać  zaczęło znikać. upadając na zimne kafelki czułam jedynie ulgę  która była tak miłą odmianą. następnie z przyspieszonym oddechem otwarłam oczu orientując się  że to sen  że nadal znajduję się w pułapce  z której nie ma jak uciec.

cynamoon dodano: 21 sierpnia 2013

krew spłynęła po moich dłoniach, a ja wpatrzona w nią, nie wiedziałam co się dzieje. otarłam czerwoną smugę, a na jej miejscu pojawiła się kolejna i kolejna i kolejna. zanim dotarło do mnie co zrobiłam, poczułam ogromny ból. obejmując talie rękoma nie byłam w stanie zauważyć powiększającej się plamy, która zaczęła przyozdabiać białą bluzkę. z przymkniętymi powiekami próbowałam nie koncentrować się na bólu, który z minuty na minutę stawał się bardziej nieznośny. podnosząc delikatnie koszulkę, spostrzegałam grubą, zaczerwienioną szramę, z której sączyła się ciepła jeszcze ciecz. cichy jęk wyrwał się z mojej krtani, a czarne obłoczki zaczęły przysłaniać obraz. wszystko zaczęło uciekać, zaczęło znikać. upadając na zimne kafelki czułam jedynie ulgę, która była tak miłą odmianą. następnie z przyspieszonym oddechem otwarłam oczu orientując się, że to sen, że nadal znajduję się w pułapce, z której nie ma jak uciec.

wiem  ze nie mogę dopuścić do siebie tej myśli  wiem  że to zakazane rewiry  że moje serce nigdy nie powinno nawet pomyśleć o nim w ten sposób. wiem  że gdy tylko osłabnę  wszystko runie niczym domek z kart. tyle razy przez to przechodziłam  zbyt dobrze pamiętam jaki chaos umiem wyrządzić. walczę ze sobą  toczę zawziętą bitwę między rozsądkiem a głosem serca i czuję  że ta druga strona wychodzi na prowadzenie. wiem  ze to zgubne  wiem  ze to nierealne  ale nie umiem zapomnieć  nie umiem wymazać tych natrętnych obrazów  które nawiedzają mnie co noc. nie jestem w stanie zliczyć ile łez wylałam  ile kresek namalowałam na swoim ciele  byleby tylko mniej cierpieć  mniej tęsknić. to nigdy nie powinno zaistnieć  nawet jeśli żyło tylko w mojej głowie.

cynamoon dodano: 20 sierpnia 2013

wiem, ze nie mogę dopuścić do siebie tej myśli, wiem, że to zakazane rewiry, że moje serce nigdy nie powinno nawet pomyśleć o nim w ten sposób. wiem, że gdy tylko osłabnę, wszystko runie niczym domek z kart. tyle razy przez to przechodziłam, zbyt dobrze pamiętam jaki chaos umiem wyrządzić. walczę ze sobą, toczę zawziętą bitwę między rozsądkiem a głosem serca i czuję, że ta druga strona wychodzi na prowadzenie. wiem, ze to zgubne, wiem, ze to nierealne, ale nie umiem zapomnieć, nie umiem wymazać tych natrętnych obrazów, które nawiedzają mnie co noc. nie jestem w stanie zliczyć ile łez wylałam, ile kresek namalowałam na swoim ciele, byleby tylko mniej cierpieć, mniej tęsknić. to nigdy nie powinno zaistnieć, nawet jeśli żyło tylko w mojej głowie.

http:  ask.fm problematycznie    yezoo

yezoo dodano: 19 sierpnia 2013

Miłość nie pyta czy może wejść  ale jeśli już to zrobi to potrafi wyjść z trzaskającymi drzwiami.   yezoo

yezoo dodano: 18 sierpnia 2013

Miłość nie pyta czy może wejść, ale jeśli już to zrobi to potrafi wyjść z trzaskającymi drzwiami. [ yezoo ]

złapał moją rękę i zabrał na parkiet. alkohol przełamał wszystkie bariery i po chwili zarzuciłam swoje dłonie na jego szyję  przejeżdżając po niej delikatnie paznokciami. czułam jak obejmuje moją talię i uniosłam na moment wzrok. nasze spojrzenia się spotkały  a moje serce dosłownie na sekundę stanęło. nie odrywał ode mnie oczu  wpatrzeni wirowaliśmy wokół ludzi  ale dla mnie na tę chwilę nic się nie liczyło. wszystko jakby zniknęło  liczył się on. tylko on.

cynamoon dodano: 18 sierpnia 2013

złapał moją rękę i zabrał na parkiet. alkohol przełamał wszystkie bariery i po chwili zarzuciłam swoje dłonie na jego szyję, przejeżdżając po niej delikatnie paznokciami. czułam jak obejmuje moją talię i uniosłam na moment wzrok. nasze spojrzenia się spotkały, a moje serce dosłownie na sekundę stanęło. nie odrywał ode mnie oczu, wpatrzeni wirowaliśmy wokół ludzi, ale dla mnie na tę chwilę nic się nie liczyło. wszystko jakby zniknęło, liczył się on. tylko on.

picie do upadłego. granie w karty aż do znudzenia. śpiewanie przyśpiewek idąc nocą deptakiem. wygłupy na plaży i wieczne misję. uśmiechy  wzajemna pomoc i troska. robienie nam bułek  gdy smażyłyśmy się od rana na plaży. wyzywanie  że nie powinnyśmy sprzątać i pomoc w każdej najdrobniejszej czynności. bronienie swoim ciałem przed pijanymi natrętami. ogarnianie  gdy same nie byłyśmy w stanie stać na nogach. pobudki nad ranem i pójście spać przed świtem. kłótnie kto pierwszy idzie się kąpać i kogo kolej iść rano po bułki. przez pięć dni budziłam się z ich obecnością i zasypiałam z myślą  że za kilka godzin  tuż po otworzeniu oczu  znowu ich zobaczę. przywykłam do nich  przyzwyczaiłam się do faktu  że mogę na nich liczyć. chcę znowu się tam znaleźć  choćby zaraz.

cynamoon dodano: 18 sierpnia 2013

picie do upadłego. granie w karty aż do znudzenia. śpiewanie przyśpiewek idąc nocą deptakiem. wygłupy na plaży i wieczne misję. uśmiechy, wzajemna pomoc i troska. robienie nam bułek, gdy smażyłyśmy się od rana na plaży. wyzywanie, że nie powinnyśmy sprzątać i pomoc w każdej najdrobniejszej czynności. bronienie swoim ciałem przed pijanymi natrętami. ogarnianie, gdy same nie byłyśmy w stanie stać na nogach. pobudki nad ranem i pójście spać przed świtem. kłótnie kto pierwszy idzie się kąpać i kogo kolej iść rano po bułki. przez pięć dni budziłam się z ich obecnością i zasypiałam z myślą, że za kilka godzin, tuż po otworzeniu oczu, znowu ich zobaczę. przywykłam do nich, przyzwyczaiłam się do faktu, że mogę na nich liczyć. chcę znowu się tam znaleźć, choćby zaraz.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć