  |
|
Moje serce zamarło na moment, potem ruszyło biegiem, potknęło się i padło na pysk...
|
|
  |
|
I nigdy tu nie będzie dobrze, gdy serce stoi w miejscu, gdy serce wciąż nie działa.
|
|
  |
|
Wiesz czego się boję? Że gdy kiedyś, w przyszłości miniemy się na ulicy, Ty będziesz szedł obok jakiejś pięknej inteligentnej dziewczyny, a ja? Ja będę szła sama, w sercu nadal mając tylko Ciebie.
|
|
  |
|
I tak do usranej śmierci codziennie będę o Tobie myśleć, ukradkiem szukać Cię wzrokiem i płakać z tęsknoty po nocach. A wszystko to z braku pieprzonej odwagi, żeby po prostu podejść i prosto w oczy powiedzieć Ci co czuję.
|
|
  |
|
Wstanę. Zrobię ulubioną herbatę. Popatrzę przez okno. Chmury będą leniwie płynąć po niebie. Zapatrzę się na resztę dnia. Wiem, że w którymś momencie Ty tez spojrzysz w niebo. To samo płynące niebo.
|
|
  |
|
Jutro wyrzucę Cię z mojej głowy. Jutro posegreguję swe myśli. Jutro - dzień, który nigdy nie nadchodzi.
|
|
  |
|
Tęskniła za nim jakby był jej. A przecież nie jest. I nie będzie.
|
|
  |
|
To ten rodzaj pustki, którego nie można zastąpić byle czym.
|
|
  |
|
To boli, gdy kocha się bez ' ja ciebie też '.
|
|
  |
|
Niby śmieję się, śpię, jem, oddycham, ale tak naprawdę nie żyję. Czuję się, jakby serce przestało bić już dawno temu, po prostu pozostały czynności życiowe. Rozumiesz?
|
|
  |
|
Była zmęczona wtulaniem się w poduszki, sięganiem po koc, kiedy pragnęła ciepła i przeżywaniem romantycznych chwil wyłącznie w snach. Nużyło ją oczekiwanie na koniec każdego dnia, żeby mogła obudzić się następnego poranka z nadzieją, że ten dzień będzie lepszy, milszy, lżejszy, chociaż nigdy nie był.
|
|
  |
|
Chciałabym, aby ktoś zamknął nas w jednym pomieszczeniu, gdzie moglibyśmy powiedzieć sobie całą prawdę.
|
|
|
|