głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika abbey

o nic nigdy cię bardziej nie prosiłam  jak o to żebyś odszedł. zniknął jak łza po otarciu jej z policzka  ciemność po zapaleniu światła. ostatnią rzeczą jaką bym chciała  to żebyś sobie o mnie przypomniał  akurat teraz.   slaglove

slaglove dodano: 7 kwietnia 2012

o nic nigdy cię bardziej nie prosiłam, jak o to żebyś odszedł. zniknął jak łza po otarciu jej z policzka, ciemność po zapaleniu światła. ostatnią rzeczą jaką bym chciała, to żebyś sobie o mnie przypomniał, akurat teraz. / slaglove

Kogo miałeś na myśli  mówiąc mi  że kochasz? Bo chyba  kurwa  nie mnie.. Nie odszedłbyś..   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 7 kwietnia 2012

Kogo miałeś na myśli, mówiąc mi, że kochasz? Bo chyba, kurwa, nie mnie.. Nie odszedłbyś.. / nieracjonalnie

Robię źle  bo spotykam się z innymi w głowie mając tylko Jego. Po prostu chcę iść na przód  nie stać w miejscu  pokochać kogoś innego  kogoś kto będzie zawsze.. nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 7 kwietnia 2012

Robię źle, bo spotykam się z innymi w głowie mając tylko Jego. Po prostu chcę iść na przód, nie stać w miejscu, pokochać kogoś innego, kogoś kto będzie zawsze../nieracjonalnie

bezczelnie podeptałam nadzieję czarnymi szpilkami  wyrzucając ją niczym worek ze śmieciami. słałam jej uśmiechy  gdy zdychała na bruku ulicy. zamazywałam widoczność dymem puszczanym prosto w twarzy  kiedy starała się podnieść. z każdą chwilą przytrafiała mnie o jeszcze bardziej intensywny śmiech  podczas gdy zarzekała się że on wróci. suka  konająca nadal miała czelność kłamać.   slaglove

slaglove dodano: 6 kwietnia 2012

bezczelnie podeptałam nadzieję czarnymi szpilkami, wyrzucając ją niczym worek ze śmieciami. słałam jej uśmiechy, gdy zdychała na bruku ulicy. zamazywałam widoczność dymem puszczanym prosto w twarzy, kiedy starała się podnieść. z każdą chwilą przytrafiała mnie o jeszcze bardziej intensywny śmiech, podczas gdy zarzekała się że on wróci. suka, konająca nadal miała czelność kłamać. / slaglove

  nie czekam już od dwóch miesięcy  czterech godzin  pięciu minut i sześciu sekund .   gówno prawda . to niby po co to liczysz ?

nieracjonalnie dodano: 6 kwietnia 2012

- nie czekam już od dwóch miesięcy, czterech godzin, pięciu minut i sześciu sekund . - gówno prawda . to niby po co to liczysz ?
Autor cytatu: ansomia

Śpię coraz więcej  noc  dzień   nieważne  śpię bo wtedy jest On  jest ze mną  przy mnie  jest moją częścią.   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 6 kwietnia 2012

Śpię coraz więcej, noc, dzień - nieważne, śpię bo wtedy jest On, jest ze mną, przy mnie, jest moją częścią. / nieracjonalnie

mocne.    teksty nieracjonalnie dodał komentarz: mocne. ;* do wpisu 6 kwietnia 2012
Możesz mnie nienawidzić  wymyślać miliony powodów do tej chorej nienawiści  możesz mnie równie dobrze nie pamiętać  raz na zawsze zapomnieć  ale mam prawo do tego  by znać powód tej ciszy  kurwa  jedno zdanie i możesz znikać..   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 6 kwietnia 2012

Możesz mnie nienawidzić, wymyślać miliony powodów do tej chorej nienawiści, możesz mnie równie dobrze nie pamiętać, raz na zawsze zapomnieć, ale mam prawo do tego, by znać powód tej ciszy, kurwa, jedno zdanie i możesz znikać.. / nieracjonalnie

Nie ma Cię  a ja nadal wariuję. Jedno  głupie połączenie od nieznajomego numeru i już czuję jak w sercu rozpala się mały płomień nadziei  że to może Ty. Słysząc dzwonek do drzwi w głębi duszy  wierzę  że gdy otworzę będziesz stał w ciemnych jeansach i mojej ulubionej bluzie. Na mieście ktoś często wykrzykuje Twoje imię  przypadek?   Usiłuję wtedy zagłuszyć te wołanie  spróbować ot tak po prostu nie zareagować  jednak słyszę szept  miliony szepczących Twoje imię przechodniów. Staję w miejscu  dłońmi zakrywam twarz i czuję jak wygasam  bo brakuje mi Ciebie  Twojej obecności  brakuje mi dnia codziennego przepełnionego Tobą..   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 6 kwietnia 2012

Nie ma Cię, a ja nadal wariuję. Jedno, głupie połączenie od nieznajomego numeru i już czuję jak w sercu rozpala się mały płomień nadziei, że to może Ty. Słysząc dzwonek do drzwi w głębi duszy wierzę, że gdy otworzę będziesz stał w ciemnych jeansach i mojej ulubionej bluzie. Na mieście ktoś często wykrzykuje Twoje imię, przypadek? - Usiłuję wtedy zagłuszyć te wołanie, spróbować ot tak po prostu nie zareagować, jednak słyszę szept, miliony szepczących Twoje imię przechodniów. Staję w miejscu, dłońmi zakrywam twarz i czuję jak wygasam, bo brakuje mi Ciebie, Twojej obecności, brakuje mi dnia codziennego przepełnionego Tobą.. / nieracjonalnie

Zniknij z mojego życia nim zdążę wysuszyć włosy   rozplątać słuchawki i posłodzić kawę czterema łyżeczkami cukru.Zniknij nim wsadzę wszystkie naczynia do zmywarki i oddam ulubiony płaszcz do pralni. Odejdź gdy tylko zamkną się za mną drzwi od sypialni   tak po prostu wyjdź   niepostrzeżenie   nie oglądając się za siebie   tylko nie wracaj i nic mi nie mów   nie ostrzegaj mnie wcześniej bo jeszcze głupia będę próbowała Cię zatrzymać   nacpanaaa

slaglove dodano: 6 kwietnia 2012

Zniknij z mojego życia nim zdążę wysuszyć włosy , rozplątać słuchawki i posłodzić kawę czterema łyżeczkami cukru.Zniknij nim wsadzę wszystkie naczynia do zmywarki i oddam ulubiony płaszcz do pralni. Odejdź gdy tylko zamkną się za mną drzwi od sypialni , tak po prostu wyjdź , niepostrzeżenie , nie oglądając się za siebie , tylko nie wracaj i nic mi nie mów , nie ostrzegaj mnie wcześniej bo jeszcze głupia będę próbowała Cię zatrzymać / nacpanaaa

robiłam coś w kuchni  gdy nagle poczułam na swoich biodrach Jego ręce. uśmiechnęłam się  nie przerywając wykonywanej czynności. odwrócił mnie w swoję stronę  mierząc wzrokiem z góry na dół. 'stęskniłem się'   wyszeptał  odchylając i tak wydekoltowaną już bluzkę. znacząco się uśmiechnęłam. ' ja też '   powiedziałam. złapał mnie za pośladki  po czym podsadził na blat  zrzucając z niego wszystkie pierdółki. 'jesteś niemożliwy'   zaśmiałam się. popatrzył na mnie swoim obłędnym wzrokiem  po czym dodał:' nie  napalony'  i zaczął całować mnie po szyi  jedną ręką ściągając ze mnie bluzkę  a drugą mocując się z zaprzyjaźnionym już rozporkiem moich ulubionych jeansów. kocham gdy tęskni za mną w taki sposób.   veriolla

veriolla dodano: 6 kwietnia 2012

robiłam coś w kuchni, gdy nagle poczułam na swoich biodrach Jego ręce. uśmiechnęłam się, nie przerywając wykonywanej czynności. odwrócił mnie w swoję stronę, mierząc wzrokiem z góry na dół. 'stęskniłem się' - wyszeptał, odchylając i tak wydekoltowaną już bluzkę. znacząco się uśmiechnęłam. ' ja też ' - powiedziałam. złapał mnie za pośladki, po czym podsadził na blat, zrzucając z niego wszystkie pierdółki. 'jesteś niemożliwy' - zaśmiałam się. popatrzył na mnie swoim obłędnym wzrokiem, po czym dodał:' nie, napalony', i zaczął całować mnie po szyi, jedną ręką ściągając ze mnie bluzkę, a drugą mocując się z zaprzyjaźnionym już rozporkiem moich ulubionych jeansów. kocham gdy tęskni za mną w taki sposób. / veriolla

najdziwniejsze było to  że mógł milczeć dobre kilka miesięcy  mając mnie w dupie  ale kiedy przechodziłam ten głupi kryzys  kiedy miałam już wrażenie  że nie jestem w stanie iść dalej  pojawiał się nagle i dodawał jeszcze trochę siły. nie wiem  skąd wiedział  że własnie wtedy potrzebowałam go najbardziej. nie muszę wiedzieć. byle nic się nie zmieniało.   smacker

smacker_ dodano: 5 kwietnia 2012

najdziwniejsze było to, że mógł milczeć dobre kilka miesięcy, mając mnie w dupie, ale kiedy przechodziłam ten głupi kryzys, kiedy miałam już wrażenie, że nie jestem w stanie iść dalej, pojawiał się nagle i dodawał jeszcze trochę siły. nie wiem, skąd wiedział, że własnie wtedy potrzebowałam go najbardziej. nie muszę wiedzieć. byle nic się nie zmieniało. / smacker_

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć