| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | A jeśli kiedyś będziesz chciał ode mnie odejść , to złapię rękaw Twojej bluzy i nie puszczę go . Za bardzo mój jesteś . |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | - Bo z facetami droga pani to jest jak z psami ! - czyli ? - jak za nimi gonić - zawszę będą uciekać. to udowodnione. Ale jak się samemu zacznie uciekać, pies natychmiast biegnie za panią. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Już tyle czasu mieszkasz we mnie, po lewej stronie w samym środku i nigdy Cię nie wymelduję. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | I to w jaki sposób na mnie patrzył, jakbym była tą jedną, jedyną, najbardziej upragnioną. Kochałam jego spojrzenie. I usta. I to w jaki sposób mnie całował. Samym tylko pocałunkiem sprawiał, że chciało się marzyć i śnić. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | - Mogę Cię pocałować? - Nie. - Dlaczego? - Bo jesteś złodziejem. - Ale jak? - Ukradłeś mi moje pytanie. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Zapotrzebowanie na tego Pana z magicznymi tęczówkami wzrasta z dnia na dzień coraz bardziej. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Jesteś moim powodem, że co rano wstaje z uśmiechem na twarzy, niezależnie od tego jaka jest pogoda. to na twój widok serce rozsadza mi klatkę piersiową, a w brzuchu czuje tuptające bizonki. To właśnie ty jesteś głównym bohaterem moich snów, kreatorem uśmiechu . |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | I proszę, spełnij moje ostatnie życzenie. Podaruj mi siebie. Bez wielkiego pudła, kolorowego papieru i czerwonej wstążeczki. Tylko siebie. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Jego oczy , jego bluza, jego mina gdy mnie widzi, jego głos wyłapywany z tłumu, jego zapach, jego uśmiech, jego urok. On. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Przyjdź do mnie, bo czuję że umrę z tęsknoty. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Będziesz jeszcze pragnął, żeby ona była mną. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Nie ścigaj człowieka, który postanowił od Ciebie odejść. Nie proś, żeby został. Nie błagaj o litość. On pojawił się w Twoim życiu tylko po to, żeby obudzić w Tobie to, co było uśpione. Muzykę, z której nie zdawałeś sobie sprawy. Jego misja jest zakończona. Podziękuj mu i pozwól odejść. On miał tylko poruszyć strunę. Teraz Ty musisz nauczyć się na niej grać. |  |  |  |