 |
Nie puszcze pary chociaż przed oczami dramat,jesteś silny na tyle na ile pozwalam
|
|
 |
nie jestem feministką, ale wypierdalaj szybko .
|
|
 |
Aż w głowie mi się jebie, od tych ludzi i od Ciebie. Oni mówią, że ja jestem mocny tylko w gębie i są w błędzie. A słowo, to jest moje narzędzie.
|
|
 |
ja bym oszalała . | stryczu
|
|
 |
możesz mnie nie lubić, lecz na bank czujesz respekt .
|
|
 |
On się mało nie spuści, ona ma wyjebane .
|
|
 |
mów co chcesz, obrzucaj mnie gównem, przecież lepiej wiesz, co tam słychać u mnie .
|
|
 |
Pozdrów szczęście ode mnie i ucałuj miłość.
|
|
 |
spanie do 12 XD | stryczu
|
|
 |
- Znasz ją? I pozwoliłeś sam sobie pozwolić jej odejść?
- Tak.
- A czy wiedziałeś, że ona lubi wychylać się wieczorami przez okno i palić? Czy wiedziałeś, że poświęca cały dzień na udawaniu silnej i odsuniętej od zła świata by wieczorami żywić swą poduszkę łzami? Czy wiedziałeś, że gdy prawy kącik jej ust unosi się wyżej niż lewy jest cholernie zadowolona i zrobiło jej się ciepło na sercu? A pro po serca... wiedziałeś, że obiecała sobie, że w razie kolejnej jego awarii nie chce prowadzić monotonii i pustki życia, od poranku do zmierzchu w cierpieniu, łzach i teatrze? To tak naprawdę... nic o niej nie wiedziałeś, a pozwoliłeś jej odejść.
|
|
 |
To takie miłe kiedy mówisz mi, że tęsknisz chociaż nic dzisiaj nie piłeś.
|
|
 |
Nie usatysfakcjonowało ją nawet to, że stał na deszczu, moknąc i dzwoniąc. Chcąc powiedzieć, że kocha.
|
|
|
|