 |
czasami wydaje nam się, że mieszka w nas dwóch różnych ludzi.
jeden, który wszystko doskonale czyni i tego człowieka prezentujemy światu.
jest też i ten drugi, którego się wstydzimy, i tego ukrywamy.
w każdym człowieku istnieje coś takiego jak wewnętrzny dysonans i niespójność.
każdy chciałby być dobry, a jedynie dokonuje czynów,
których sam często nie rozumie.
|
|
 |
- kurde, no coś w nim jest...
- chce się z Tobą przespać ?
- właśnie.
;))
|
|
 |
igrasz z podświadomością na końcu białej, pustej kartki.
|
|
 |
układam paradygmat naszego ja i ty.
|
|
 |
rzeźbisz wymyślnie słowa, by schować smutek w głosie.
|
|
 |
masz piękne oczy
- nooo, wiesz ktoś z nas dwojga musi robić za tą część estetyczną ;))
|
|
 |
- moja mama na pewno ucieszyłaby się z takiej synowej..
- a twoja teściowa dostałaby zawału na twój widok ;PP
|
|
 |
z męźczyzną jest jak z hitem lata - najpierw ci chodzi po głowie, a później mdli cię jak tylko go słyszysz..
|
|
 |
- czy mogę się do Ciebie przytulić?
- a czy ja mam na czole plakietkę "dla idiotów?"
|
|
 |
Jeden gest, jeden ruch... I mogę mieć was dwóch! Wszystkich was! Jesteście eh... tacy sami...
|
|
 |
- będę Twoim księciem..
- nie, nie - księciów zostaw w średniowieczu, a jak już będziesz wyglądał jak człowiek cywilizowany to się do mnie odezwij ;)
|
|
 |
Dziś jestem inny, nie wracaj, jestem zimny .
|
|
|
|