 |
grzeszę niepoprawną postawą,
półotwartymi ustami,
subtelnym dekoltem,
przekleństwami i dymem z płuc, myślami o Tobie przekraczam wszelkie granice przyzwoitości,
o ile takie istnieją.
|
|
 |
" nie umiem chodzić na szpilkach,
nie palę grubych, tanich papierosów
ale umiem mówić '****a'
i jestem dziewicą. "
|
|
 |
będę oddychać powoli licząc od jednego do dziesięciu z zamkniętymi oczyma.
|
|
 |
powiedziałeś mi 'Ty autodestrukcyjna, mała dziewczynko pozbieraj się do kupy i nie obwiniaj świata.' - ciekawe, bo ja o Tobie mogę powiedzieć to samo.
;(
|
|
 |
Siedzisz tu, dwa metry ode mnie. Czym są te dwa metry? Malutka podróż dla zwykłego człowieka. Dla mnie te dwa metry, aby dotrzeć do Ciebie i dotknąć Cię, są niemożliwą podróżą...urojeniem, snem...
|
|
 |
Kalendarz mam wypełniony ciągle nowymi terminami. Coraz trudniej zrobić mi w nim zapis: „termin na miłość”.
|
|
 |
Wszystko spało, jakby wszechświat był pomyłką.
;(
|
|
 |
Jesteśmy dwiema otchłaniami – studnią wpatrzoną w niebo!
|
|
 |
Jak dziwnie jest odkryć, że ludzie widząc, słysząc to samo co Ty, czują coś zupełnie innego i zupełnie inaczej co do tego działają. ;(((
|
|
 |
A ja wciąż ubrana w męskie oczekiwania....
|
|
 |
SkOcznia jest BOgiem, skOki nałOgiem, narty pOdstawą, a styl zabawą :]
|
|
 |
Póki będę się podkochiwać w łajdakach, póty będę cierpieć z miłości.
|
|
|
|